Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 12:16
Witam
dziś wybrałem się do superfarmy powąchać osławionego i wychwalanego przez wielu gucia envy.... ale nie o envy chcę pisać. postanowiłem pomiędzy jednym a drugim niuchem envy przetestować swój zmęczony lekko nos na refleks i koncentrację (taka mała kalibracja w celu sprawdzenia wydolności w odbiorze zapachu) na czymś znanym i sięgnąłem po stojącego obok gucci PH w wersji travel. Pierwsze zdziwienie kolor.... mówcie co chcecie ale wiem jak wyglądają te perfumy w różnych warunkach oświetleniowych lecz te kolorystycznie wyglądały na rozwodnione.... coś jak mineralna wlana do szklanki z resztkami coli na dnie... gucci którego znam ma bardziej (dwukrotnie intensywniejszą barwę), no a potem kolejny szok zapach! pachniał owszem poprawnie tak jak powinien ale znów wrażenie rozwodnienia/rozcieńczenia w stosunku 2/1! a przecież ten zapach to prawdziwa siekiera! czyżby wersje dla superfarmu powstawały z inaczej rozcieńczanego ekstraktu zapachowego? w tym tkwi sekret ceny?
mam prośbę zróbmy porównanie. ktoś w Was bankowo ma gucia PH z superfarmy, niech zrobi zdjęcie flakonika z cieczą na białej kartce papieru takiej standardowej od drukarki. Ja zrobię to samo z moim guciem kupionym w sieciówce na takiego samego rodzaju zwykłej kartce papieru A4 z drukarki (w celu późniejszej kalibracji obu zdjęć pod względem balansu bieli i nasycenia) i porównamy wybarwienie obu cieczy..... fajnie by było gdyby ktoś mający dostęp do wersji gucia z superfarmu i innej z pewnego źródła (ktoś inny niż ja, by nie posądzić o stronniczość) zrobił porównanie zapachowe pod względem intensywności zapachu obu próbek na bloterze i skórze. przysięgam pachną z drastycznie różną intensywnością i to na papierku, a gdzie dopiero na skórze... co powiecie na taki test jakościowy?
dziś wybrałem się do superfarmy powąchać osławionego i wychwalanego przez wielu gucia envy.... ale nie o envy chcę pisać. postanowiłem pomiędzy jednym a drugim niuchem envy przetestować swój zmęczony lekko nos na refleks i koncentrację (taka mała kalibracja w celu sprawdzenia wydolności w odbiorze zapachu) na czymś znanym i sięgnąłem po stojącego obok gucci PH w wersji travel. Pierwsze zdziwienie kolor.... mówcie co chcecie ale wiem jak wyglądają te perfumy w różnych warunkach oświetleniowych lecz te kolorystycznie wyglądały na rozwodnione.... coś jak mineralna wlana do szklanki z resztkami coli na dnie... gucci którego znam ma bardziej (dwukrotnie intensywniejszą barwę), no a potem kolejny szok zapach! pachniał owszem poprawnie tak jak powinien ale znów wrażenie rozwodnienia/rozcieńczenia w stosunku 2/1! a przecież ten zapach to prawdziwa siekiera! czyżby wersje dla superfarmu powstawały z inaczej rozcieńczanego ekstraktu zapachowego? w tym tkwi sekret ceny?
mam prośbę zróbmy porównanie. ktoś w Was bankowo ma gucia PH z superfarmy, niech zrobi zdjęcie flakonika z cieczą na białej kartce papieru takiej standardowej od drukarki. Ja zrobię to samo z moim guciem kupionym w sieciówce na takiego samego rodzaju zwykłej kartce papieru A4 z drukarki (w celu późniejszej kalibracji obu zdjęć pod względem balansu bieli i nasycenia) i porównamy wybarwienie obu cieczy..... fajnie by było gdyby ktoś mający dostęp do wersji gucia z superfarmu i innej z pewnego źródła (ktoś inny niż ja, by nie posądzić o stronniczość) zrobił porównanie zapachowe pod względem intensywności zapachu obu próbek na bloterze i skórze. przysięgam pachną z drastycznie różną intensywnością i to na papierku, a gdzie dopiero na skórze... co powiecie na taki test jakościowy?
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/
http://perfumomania.wordpress.com/
http://www.fragrantica.com/member/40210/
http://perfumomania.wordpress.com/