Nie znam, ale Bang Jacobsa to ponoć sam pieprz.
Jeśli jednak cenisz dobrze zmieszane składniki, to sporo pieprzu jest w Gucci PH i świetnie ukazany jest w Lalique White.
Gucci odpada, bardziej czuć kadzidło, Cerruti mam kurcze nie czuje żadnego pieprzu Chodzi mi o mocny pieprzowy również metaliczny zimny zapach coś jak te podane przeze mnie. Tabac mam także też odpada muszę sprawdzić Azzaro Visit
Azzaro Visit często był porównywany do Gucci PH, jednak o ile Gucci w moim odczuciu jest zapachem drzewno-kadzidlanym, to w Visit jest znacznie mniej kadzidła, sporo drewna i naprawdę dużo pieprzu.
Co do Bang! - moim zdaniem Visit jest całkiem podobny, mógłbym nawet zaryzykować stwierdzenie, że to zapachowe bliźnięta, jednak pod każdym względem Vitis jest zapachem lepszym (choćby trwałość - takie pojęcie w przypadku Bang! nie istnieje).
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/12/">http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/12/</a><!-- m -->
Visit - ostry zapach, ma pieprz ale w moim odczuciu bardziej dominuje gałka muszkatułowa
Bang - głównie pieprz czuć ale trwałość nędzna
Kenzo Tokyo - pieprz, gałka i przyprawy
Pieprz można poczuć w Lalique Equus. Również w Black Cube. Ale rasowo podany pieprz to już np. Amouage Honour Man. Ja generalnie za samym pieprzem nie przepadam
Bentley inaczej niż w motoryzacji, zaskakuje mnie pozytywnie nie tylko jakością, ale też ceną