Wtorek, 18 kwiecień 2017, 21:09
Jakie znacie zapachy, które wydają się odszczepieńcami na tle swoich braci pośród danej marki, które zdają się nie pasować do danego szyldu? Chodzi o zapachy, które przełamują wyobrażenie o zapachach danego domu perfumiarskiego lub przynajmniej jego stereotyp.
Takimi kukułczymi jajami są dla mnie:
Mugler Cologne – Mugler kojarzy mi się z mocnymi (kompozycją i trwałością), wyrazistymi i polaryzującymi zapachami z Angelem (i rzeszą flankerów płci obojga) i Alienem na czele. A tu spośród tych paczulowych i jaśminowych bomb czy eksperymentów rybnych wyłania się nienachalne mydełko.
Adidas Active Bodies – Adidas siłą rzeczy kojarzy się ze sportem, a ze sportem kojarzą się świeżaki pokroju Ice Dive, które zresztą kojarzą mi się one raczej z żelami pod prysznic niż wodami toaletowymi. W Active Bodies na pierwszy rzut oka tylko żółty kolor płynu może wydawać się dziwny – butelka przypomina dezodorant, nazwa jest sportowa, logo Adidasa jest z "nowocześniejszej" linii (w opozycji do "kwiatka" w stylu retro)... a tu niespodzianka, zapach niemający nic wspólnego z żelami pod prysznic po siłowni. Od razu zastrzegę, że wiem, że Active Bodies to nie jedyny wyskok Adidasa w cięższą stronę (choć najsławniejszy), ale jestem z młodszego pokolenia i kojarzę Adidasa nie z wczesnych lat 90., tylko z lat późniejszych, więc moja perspektywa może być skrzywiona.
Takimi kukułczymi jajami są dla mnie:
Mugler Cologne – Mugler kojarzy mi się z mocnymi (kompozycją i trwałością), wyrazistymi i polaryzującymi zapachami z Angelem (i rzeszą flankerów płci obojga) i Alienem na czele. A tu spośród tych paczulowych i jaśminowych bomb czy eksperymentów rybnych wyłania się nienachalne mydełko.
Adidas Active Bodies – Adidas siłą rzeczy kojarzy się ze sportem, a ze sportem kojarzą się świeżaki pokroju Ice Dive, które zresztą kojarzą mi się one raczej z żelami pod prysznic niż wodami toaletowymi. W Active Bodies na pierwszy rzut oka tylko żółty kolor płynu może wydawać się dziwny – butelka przypomina dezodorant, nazwa jest sportowa, logo Adidasa jest z "nowocześniejszej" linii (w opozycji do "kwiatka" w stylu retro)... a tu niespodzianka, zapach niemający nic wspólnego z żelami pod prysznic po siłowni. Od razu zastrzegę, że wiem, że Active Bodies to nie jedyny wyskok Adidasa w cięższą stronę (choć najsławniejszy), ale jestem z młodszego pokolenia i kojarzę Adidasa nie z wczesnych lat 90., tylko z lat późniejszych, więc moja perspektywa może być skrzywiona.