29 grudnia 2017, 21:15 - Pt
Pamiętam jak któregoś dnia podeszło ku mnie dwóch rosłych dresiarzy z prośbą o dorzucenie im się kilku złotówek na wódkę, w pewnym momencie jeden zbliżył ostrożnie twarz do mojego ucha, sztachnął powietrze i oświadczył urzeczony:
...sorry, że tak cię obwąchuje, ale masz zajebiste perfumy. Miałem na sobie Aventusa

- Skąd u pana taka pewność siebie?
- Widzi pan, zdołałem jakoś przetrwać tyle nocy, w których zastanawiałem się: a może tak zabić się o świcie?
E. Cioran – Sylogizmy goryczy