Wtorek, 1 listopad 2016, 13:09
No właśnie, był już kiedyś temat poświęcony piżmu i jego rodzajom, teraz zainspirowany piżmem z poznanego ostatnio L'Enfant Terrible, postanowiłem założyć temat ogólny dla tego składnika.
Dotąd znałem piżmo głównie w charakterze utrwalacza. Czasami było gdzieś w tle bazy, ale raczej nie było ono samo w sobie wyczuwalne, a jeśli było, raczej nie przepadałem za nim.
Tak było do czasu, aż poznałem wspomniane L'Enfant Terrible. Według wykazu nut, w bazie jest w nim wyłącznie piżmo i jestem w stanie w to uwierzyć, bo baza ma bardzo zwierzęcy, "cielesny" charakter, także na pewno jest to skutek jakiejś odzwierzęcej ingrediencji/ jej syntetycznego odpowiednika. Jest przy tym wyrazista, ciężka, ale ładnie rozwijająca się na ciepłej skórze. Bardzo miła woń, nieco słodko-słona, zmysłowa, chyba nawet trochę podniecająca. :lol:
Znacie inne zapachy, w których dominuje w bazie takie zwierzęce, cielesne piżmo? Takie, w których nie służy ono jedynie utrwaleniu zapachu i nie podbija gdzieś w tle innych nut, tylko gra samo, albo przynajmniej dominuje nad innymi?
Dotąd znałem piżmo głównie w charakterze utrwalacza. Czasami było gdzieś w tle bazy, ale raczej nie było ono samo w sobie wyczuwalne, a jeśli było, raczej nie przepadałem za nim.
Tak było do czasu, aż poznałem wspomniane L'Enfant Terrible. Według wykazu nut, w bazie jest w nim wyłącznie piżmo i jestem w stanie w to uwierzyć, bo baza ma bardzo zwierzęcy, "cielesny" charakter, także na pewno jest to skutek jakiejś odzwierzęcej ingrediencji/ jej syntetycznego odpowiednika. Jest przy tym wyrazista, ciężka, ale ładnie rozwijająca się na ciepłej skórze. Bardzo miła woń, nieco słodko-słona, zmysłowa, chyba nawet trochę podniecająca. :lol:
Znacie inne zapachy, w których dominuje w bazie takie zwierzęce, cielesne piżmo? Takie, w których nie służy ono jedynie utrwaleniu zapachu i nie podbija gdzieś w tle innych nut, tylko gra samo, albo przynajmniej dominuje nad innymi?
„Elegancja jest niemożliwa bez perfum. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria.” - Gabrielle Coco Chanel