Wtorek, 10 lipiec 2018, 10:49
xxx
Wtorek, 10 lipiec 2018, 10:49
xxx
Wtorek, 10 lipiec 2018, 11:46
Koszty ogrzewania dzisiaj, o ile deweloper nie oszukuje ludzi to najmniejszy problem.
Większym problemem będzie to, że będziesz mieszkał w ciemnej jaskini z ludźmi zaglądającymi Ci przez okna. Kolejna kwestia to wartość nieruchomości w czasie i możliwości jej sprawnej sprzedaży. Tutaj (o ile nie jest to topowa lokalizacja w większym mieście) będzie to problematyczne. No i na sam koniec doradzam to samo wszystkim - o ile nie masz noża na gardle i nie musisz jak najszybciej gdzieś zamieszkać albo ulokować środków - poczekałbym rok/dwa. Rynek teraz jest napompowany do granic możliwości. Banki już zaczynają przykręcać śruby kredytowe a deweloperzy już zaczynają ograniczać inwestycje. Jest za gorąco dla wszystkich.
Wtorek, 10 lipiec 2018, 12:00
Jeśli chodzi o rynek, to obserwując ceny mieszkań - te w dobrych lokalizacjach i tak trzymają cenę i wątpię by coś tutaj się zmieniło. Miasto to Wrocław, gdzie ciągle napływa sporo ludzi (mnóstwo studentów tu zostaje i zaczyna pracę oraz szuka lokum), deweloperzy kuszą ich tanimi mieszkaniami głównie po okolicznych wiochach gdzie nie ma infrastruktury i trzeba dojeżdżać godzinę do pracy.
Wtorek, 10 lipiec 2018, 12:03
To ok. W takim przypadku jak nie sprzedasz, to wynajmiesz bez problemu.
Generalnie o ile nie przeszkadza Ci to, o czym pisałem... To możesz kupować. Chociaż jak już wspomniałem - kupując dla siebie bym się wstrzymał z decyzjami chwilę Jaki deweloper?
Wtorek, 10 lipiec 2018, 12:10
Mieszkanie jest z rynku wtórnego, ma dosyć unikalną architekturę, położone w chyba najlepszej dzielnicy Wrocławia.
https://www.urbanity.pl/dolnoslaskie/wr ... rona,b2826 http://archiwro.blox.pl/2010/04/Corte-V ... skiej.html Do zalet nalezą dwa zadaszone tarasy, każdy w kształcie kwadratu 3x3, mieszkanie jest niestety jednostronne ale każdy z 3 pokoi ma wyjście na taras, przez ogromne drzwi balkonowe. Sypialnie są "schowane" w głąb za tarasami.
Wtorek, 10 lipiec 2018, 12:16
Na środku w tej wolnej przestrzeni jest plac zabaw/mini park - zastanów się, czy chcesz, wychodząc po pracy na balkon czy otwierając okna słuchać wrzasku dzieciaków ;) No i nie bierz niżej niż 2-3 piętro, bo będą Ci zaglądać przez okna i będziesz słyszał trzaskanie drzwi wejściowych do klatki przez wszystkich lokatorów. Pierwsze piętro to absolutne minimum moim zdaniem (sam mieszkam na 1 piętrze i ludzie są w stanie sporo obejrzeć przez przeszklone drzwi na balkon, co niezbyt mi się podoba, a nie chcę wstawiać rolety).
Jeśli z drugiej strony nie jest to zbyt ruchliwa ulica, to jednak celowałbym w zewnętrzne mieszkania (jeśli w ogóle są wolne). Widzę, że jest sporo lokali usługowych - nie przeszkadza Ci to? Zwykle oznacza to problemy z parkingiem i masa obcych ludzi kręcących się w pobliżu (a spróbuj zostawić samochód na zewnątrz - porysowanie gwarantowane). Kosztami ogrzewania się nie przejmuj, jak są sąsiedzi z każdej strony, to dogrzeją Cię wystarczająco.
Wtorek, 10 lipiec 2018, 12:27
Sam planuje w przyszłości powiększyć rodzinę, więc potwory będę miał w środku
Dziedziniec ma na oko 60 x 60m, niestety to jest raczej ruchliwa część miasta, Grabiszyńską jeździ tramwaj zaś okoliczne ulice to dojazdówki z pobliskich osiedli. Miejscami parkingowymi się akurta nie przejmuje bo zamierzam kupić w garażach podziemnych.
Wtorek, 10 lipiec 2018, 19:22
jestem z Wrocławia, miejsce jest takie, że ze sprzedażą nie miałbyś problemu. Do tego to najładniejszy budynek mieszkalny we Wrocławiu
"Śmiem twierdzić co innego i mam ku temu mocne powody, których na razie pozwolę sobie nie ujawnić"
Wtorek, 10 lipiec 2018, 20:39
A propos tego "odczekiwania" bo rzekomo rynek się zmieni i mieszkania potanieją to mnóstwo takich rad słyszałem już od 2012 r. Kupiłem w 2018 r., przez ten czas obserwowałem rynek i ceny jakoś nie zmalały.
Mookie, bardzo fajny budynek. Taka cegła wygląda kapitalnie, ostatnio widziałem domki w tym stylu w Warszawie chyba przy ul. Marokańskiej i kopara mi opadła. Jednak rzeczywiście zwróć uwagę na kwestię nasłonecznienia mieszkania, bo w ciemnym mieszka się fatalnie, po kilku latach depresja gwarantowana
"Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa"
Julian Tuwim
Wtorek, 10 lipiec 2018, 21:00
Ode mnie jedna rada,jak chcesz jasne mieszkanie to szukaj od poludniowej,poludniowo-zachodniej strony bo jak polnocna wezmiesz to bedziesz mial jaskinie jak to juz ktos napisal.Pilnuj tez dewelelopera bo podwykowawcy w sporej mierze wala fuchy a Ty za to placic bedziesz musial.
Wtorek, 10 lipiec 2018, 21:55
Mookie zapukaj do któregoś z mieszkań i zapytaj jak się mieszka.
Najlepiej się rozmawia z osobami, które wynajmują, bo właściciele często mają problem z przyznaniem się do wad lokali.
Środa, 11 lipiec 2018, 05:13
foxdojcz napisał(a):A propos tego "odczekiwania" bo rzekomo rynek się zmieni i mieszkania potanieją to mnóstwo takich rad słyszałem już od 2012 r. A to ciekawe z tym "rzekomo" biorąc pod uwagę to, że ceny stabilnie spadały aż do 2016. W 2016 było raptowne odbicie. Raptowne - czytaj w Trójmieście średnia cena m2 na rynku pierwotnym wzrosła o jakieś z circa 4800 do 6300 do dzisiaj. Mieszkania, które w zeszłym roku jeszcze sprzedawałem ledwo za 6000 z metra, dzisiaj ludzie za dokładnie tymi samymi stoją w kolejce za 7300. Ceny robocizny i materiałów? Musiałbym sprawdzić dokładnie w sekocenbud, ale na niektórych pozycjach to są wzrosty kilkudziesięcioosobowe. Jak już pisałem - przekraczamy powoli granicę bólu. Deweloperzy wstrzymują nowe inwestycje. Ale tak to już jest z tymi mądrościami ulicy W 2010 ludzie też kupowali jak szaleni "bo przecież ceny nie spadną nigdy". Ja wskazuje tylko na fakty z perspektywy człowieka, który wiele lat był pośrednikiem a od kilku sprzedaje nieruchomości u dewelopera. A wracając do tematu samego mieszkania - jeśli budynek jest w dobrej lokalizacji to zorientuj się kto tam mieszka i jaka część mieszkań jest wynajmowana. Istnieje ryzyko, że w wielu mieszkają studenci, a to nie jest nic fajnego. Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka
Środa, 11 lipiec 2018, 17:14
O stabilność ceny lokum w Corte Verona bym się nie martwił, ale nie chciałbym mieszkać w ciemnym mieszkaniu, na dłuższą metę to męczy.
Kupię/wymienię próbki:
Alexandria Frag. - Arabian Forest M. Margiela - At The Barber's Armani - Encens Satin Atelier des Or - Cuir Sacré
Środa, 11 lipiec 2018, 17:38
Jeżeli to będzie ostatnie piętro, to trochę światła wpadnie.
Niżej już znacznie gorzej. A w ciemnym faktycznie depresja i nawet ziół sobie nie można w kuchni na parapecie wyhodować. Co do hałasu to akurat wg mnie lepiej okna mieć na patio, bo dzieci o jakiejś tam godzinie chodzą spać, niż na ulicę, gdzie po nocy urządzają sobie wyścigi motory, tłucze się tramwaj itd. Tylko przykro, że jak się głowę przez okno wystawi, to sąsiada widać.
Środa, 11 lipiec 2018, 19:26
Mieszkałem tam i generalnie nie polecam, jeśli nie jesteś miłośnikiem wrzasków dzieci, to daję Ci tydzień i będziesz miał dosyć, tym bardziej, że atakowały nie tylko od strony patio, ale też biegały po korytarzach. Mieszkania od zewnątrz też mają obecnie przerąbane, bo obok buduje się kwadrat, za chwilę rusza budowa drugiego etapu, mając okna od Grabiszyńskiej to też wiadomo jak jest.
Mieszkania tam są też niskie (250cm), pokój z aneksem był długi, więc do kuchni prawie nie dochodziło światło, ściany i sufity obklejone karton-gipsem tak jakby deweloperowi szkoda było położyć tynku. Plusem jest chyba tylko kwestia architektoniczna z zewnątrz. Też mieszkałem w mieszkaniu narożnym od strony patio i generalnie ten balkon przynależący do sypialni nie był przeze mnie używany, chyba, że trafisz na sąsiada, z którym lubisz pogawędki w gaciach o poranku na fajce. Większość czasu rolety były zasłonięte, więc generalnie sypialnia była ciemna, co potęgowało ciemność całego mieszkania (może na ostatnim piętrze jest fajnie). W sezonie sporo studentów, kiedyś banda nachlańców zdemolowała windę. Czynsz też nie był tam najtańszy. Biorąc pod uwagę, że to rynek wtórny i cena pewnie na poziomie 7300-7400zł, to da się znaleźć coś lepszego, chyba, że standard mieszkania to naprawdę tip-top po odświeżeniu, to ewentualnie można kupić jako inwestycję i wynająć komuś kogo się nie lubi
Czwartek, 12 lipiec 2018, 12:28
Dzięki wszystkim za porady.
Czwartek, 12 lipiec 2018, 12:57
Sam się za czymś nowym ostatnio rozglądałem, za Dorzeczem też i moja rada jest też taka, że najlepiej idź od razu do ich biura sprzedaży, bo połowa mieszkań, które są na stronie, albo są już w procesie sprzedażowym, albo będziesz 10 w kolejce w rezerwacji.
Niestety we Wrocku zrobiło się trochę słabo z nowymi inwestycjami, z 5-6 lat temu był trochę lepszy okres na kupowanie mam wrażenie (abstrahując od ceny). Ostatnio mojemu bratu trafiła się fajna okazja przy Pięknej, koleś kupił kilka mieszkań pod inwestycję, wszystko wykończył, ale się przeliczył i potrzebował 1 mieszkanie szybko spieniężyć. Brat wziął, mieszkanie nówka, nie trzeba się samemu męczyć z wykańczaniem, do tego w okolicach 7200/mkw. Sam bym chętnie coś podobnego wziął nawet jakby kosztowało 8000 za metr, bo po doświadczeniach znajomych to mi się nie za bardzo chce męczyć z ekipami i wszystkiego pilnować.
Czwartek, 12 lipiec 2018, 13:54
Tak naprawdę to jeśli chodzi o wykończenie, to większość jesteś w stanie zrobić sam, jeśli kupujesz stan deweloperski. Za kasę, którą wpakujesz w ekipy spokojnie kupisz porządną wiertarkę/wkrętarkę, piłę elektryczną, wyżynarkę, sprzęt do malowania itp. Zaoszczędzoną kasę zainwestuj w lepsze materiały/AGD wykończeniowe, farby hydrofobowe w całym mieszkaniu, meble na wymiar itp. Jak chcesz, żeby coś było zrobione dobrze - zrób to sam. A sprzęt zostanie Ci na potem. Tylko glazurnik może być jakimś tam problemem jeśli nie znasz się na tym i wyjścia są dwa: albo bierzesz ekipę i patrzysz na ręce, albo znajomy, który nie odwali lipy bo go znajdziesz i udusisz (mi akurat płytki układał mój Ojciec, pewnie zeszło mu dłużej niż niejednej ekipie, ale wiem, że jest zrobione na tip-top) :)
Wykańczanie własnego mieszkania to przyjemność i wcale nie męczy (no może trochę ręce bolą przy malowaniu sufitów) ;) Podejście jest zupełnie inne niż przy pracy dla kogoś, a potem ma się do wszystkiego większy szacunek. Licz orientacyjnie na wykończenie + meble + AGD ok. 1000 zł/m2 za sam materiał z wyższej niż przeciętna półka cenowa.
Czwartek, 12 lipiec 2018, 14:02
Mam swoje mieszkanie i od 2 miesięcy jeden pokój stoi cały rozgrzebany taka to dla mnie przyjemność :lol: Dlatego kolejnego szukam najlepiej wykończonego, albo po generalnym remoncie.
Jestem w stanie Cię zrozumieć i uwierzyć, że komuś sprawia satysfakcję robienie sobie remontu, ale na to trzeba mieć dużo czasu, którego mi wiecznie brakuje.
Czwartek, 12 lipiec 2018, 15:29
Próbuję targować.
|
|