Sobota, 8 październik 2011, 13:05
Sobota, 8 październik 2011, 13:25
Cóż, firma Demeter jest kopalnią "dziwnych" zapachów. Swoją drogą ciekawe czy perfumy Demeter są noszalne, czy używa się ich raczej dla własnej przyjemności, spryskując sobie nadgarstek od czasu do czasu.
Inne ciekawe przykłady: Demeter Sushi - zapach sushi (nuty morskie, wodorosty) Demeter Celery - zapach selera Demeter Rain - zapach deszczu Demeter Sawdust - zapach trocin, obrabianego drewna w tartaku Demeter Stable - zapach stadniny koni Demeter Paint - zapach farby p.s. Na Deser.pl jest błąd. Demeter Dirt to zapach ziemi, a nie kurzu...
Sobota, 8 październik 2011, 18:34
Niszka napisał(a):Demeter Sushi - zapach sushi (nuty morskie, wodorosty) Te chętnie bym ponosił.
Sobota, 8 październik 2011, 19:01
Niesamowicie interesujące zapachy mają w swojej ofercie. I wcale nie takie drogie. Droga jest tylko wysyłka do Polski ($40).
Sobota, 8 październik 2011, 20:26
Ja bym chętnie powąchała też jeden z ,,normalniejszych" ich wytworów. Demeter - Cinnamon Bun
Pozostań w pokoju a ruchy miej roztropne , aby uderzając się w łokieć nie trafić w to miejsce które czyni prąd.
Mam ciało osiemnastolatki.( Trzymam je w tapczanie).
Sobota, 8 październik 2011, 20:35
Może zrobimy u nich kiedyś jakieś zbiorcze zamówienie? 15ml płynu kosztuje $10. Koszty wysyłki są stałe, niezależnie od ilości zamawianych produktów. Problemem może być tylko opłata celna, którą nalicza się chyba od 250ml perfum lub wartości przekraczającej 150 Euro, chyba że coś się tutaj zmieniło albo jestem niedoinformowany.
http://www.demeterfragrance.com
Sobota, 8 październik 2011, 20:39
Urząd celny dolicza podatek 23%, na perfumy cła nie ma. Wartość paczki wraz z wysyłką musi być niższa niż 40$ aby być zwolniona z podatku, tu 40$ kosztuje sama wysyłka, a więc podatek wejdzie na bank. ;-)
Sobota, 8 październik 2011, 20:46
Tych słodkich, to się chyba nie da nosić. Haniu, chcesz pachnieć jak bułeczka cynamonowa? :-)
Ja poluję na Rain, Dirt, Holy Smoke (podobno świetny). Pamiętam, że twórcą wielu z nich jest obecny właściciel i kreator I hate Perfumes.Na ebayu 100ml z przesyłką za ok 110zł. Można by zorganizować jakąś rozbiórkę. Dziesiątki też są świetne.
Sobota, 8 październik 2011, 20:51
Niszka napisał(a):Urząd celny dolicza podatek 23%, na perfumy cła nie ma. Wartość paczki wraz z wysyłką musi być niższa niż 40$ aby być zwolniona z podatku, tu 40$ kosztuje sama wysyłka, a więc podatek wejdzie na bank. ;-) $40 to bardzo mało. Jesteś pewien?
Sobota, 8 październik 2011, 20:52
Cytat:$40 to bardzo mało. Jesteś pewien? Na 100%, pytałem u nas w Łodzi w Urzędzie Celnym. Z tego co widzę to lepiej kupować na Ebayu, jak wspomniał Biral, albo w UK. W UK taka woda 120 ml kosztuje w przeliczeniu na PLN ok. 90 - 100 zł + wysyłka zbiorcza 30 zł. Do towarów wysyłanych z Wielkiej Brytanii Urząd Celny nie dolicza VATu.
Sobota, 8 październik 2011, 20:57
W sumie moglibyśmy kupić np. 5 takich wód 120 ml i zrobić z nich próbki. Koszt 5 próbek 3 ml wyniósłby łącznie około 20 zł. Problem tylko w tym że 120 / 3 ml = 40, a 40 chętnych to się raczej na naszym forum nie znajdzie.
Sobota, 8 październik 2011, 20:59
Niszka napisał(a):Cytat:$40 to bardzo mało. Jesteś pewien? Wiesz, dziwi mnie to, bo niedawno dostałem z USA perfumy o wartości przekraczającej $100, które przeszły odprawę celną, i nie kazano mi zapłacić nawet złotówki.
Sobota, 8 październik 2011, 21:03
RayFlash napisał(a):Niszka napisał(a):Cytat:$40 to bardzo mało. Jesteś pewien? Nie wszystkie paczki są sprawdzane. Jeśli ktoś Ci sprzeda coś za 1000$, a w deklaracji celnej wpisze 18$, to takiej paczki celnicy nawet nie otwierają. Oczywiście w granicach rozsądku, jeśli paczka ma wielkość pudła po telewizorze, to jasne, że zrobią kontrolę. Prawnie wszyscy sprzedawcy mają obowiązek wpisać prawdziwą wartość przesyłki. W praktyce nie każdy się stosuje.
Sobota, 8 październik 2011, 21:12
Niszka napisał(a):RayFlash napisał(a):Niszka napisał(a):Cytat:$40 to bardzo mało. Jesteś pewien? Wiem o tym. Moja przesyłka była sprawdzana. Jej wartość była określona zgodnie z prawdą i widoczna dla sprawdzających.
Sobota, 8 październik 2011, 21:49
Gdzieś przeczytałem, że kupowanie na ich firmowej stronie nie jest przyjemnym doświadczeniem...
Sobota, 8 październik 2011, 21:54
Biral napisał(a):Tych słodkich, to się chyba nie da nosić. Haniu, chcesz pachnieć jak bułeczka cynamonowa? :-)Biral, ale ja pisałam że chcę powąchać a nie nosić A tu o.....http://allegro.pl/demeter-rain-edc-120m ... 88612.html
Pozostań w pokoju a ruchy miej roztropne , aby uderzając się w łokieć nie trafić w to miejsce które czyni prąd.
Mam ciało osiemnastolatki.( Trzymam je w tapczanie).
Sobota, 8 październik 2011, 21:56
piotrek napisał(a):Gdzieś przeczytałem, że kupowanie na ich firmowej stronie nie jest przyjemnym doświadczeniem... Dlaczego?
Sobota, 8 październik 2011, 22:05
Chyba jakieś opóźnienia, niodpowiadanie na maile, olewka.
Zobacz http://myworld.ebay.pl/jadedylan/
Niedziela, 9 październik 2011, 09:55
piotrek napisał(a):Chyba jakieś opóźnienia, niodpowiadanie na maile, olewka. Eee... ale wynik 99,5% na prawie 17 000 transakcji to przecież bardzo dobry wynik? Tym bardziej że już nie raz widziałem na Ebayu negatywy w stylu "Transakcja ok, ale po opiniach w necie myślałem, że to Givenchy jest fajniejsze".
Niedziela, 9 październik 2011, 09:57
A jeśli chodzi o Demetery, tu ich jest sporo, ale trzeba wybadać opinie o tej perfumerii: http://www.kaori.pl/index.php?producer_filter=34
Mają w ofercie np. zapach domu pogrzebowego. ;-) |
|