11 lutego 2016, 21:39 - Cz
Z tego co pisał Monsieur Guerlain na basenotes, tak jak piszesz, było to związane z informacjami, jakie podawał odnośnie do reformulacji itp.
Wydaje mi się jednak, że gdyby tylko o to chodziło, to nie skończyłoby się to zablokowaniem jego kont i bloga. Co innego, jak ktoś "z boku" podaje informacje nt. marki (nawet te niewygodne), a co innego, jak pisze to osoba, która może być kojarzona, jako bezpośrednio związana z daną marką.
Tu wpis Monsieur Guerlain:
The attacks I received were about me posting about discontinuations, re-namings, future releases, and also the satirical visual comments I created, and they admitted that they found me too influential to deserve the use of their name. I deeply regret I didn't change my name years ago.
Dlatego zgadzam się z Tobą, że to nie tylko sama nazwa bloga była przyczyną całej sytuacji. Najpewniej dopiero te dwa czynniki (przy założeniu o popularności bloga) razem dały efekt taki, jaki dały, tj. blokadę bloga.
Poza tym w tej sytuacji, to nawet mało istotne. Dziwie się jedynie skąd ta cała histeria wśród społeczności bn i związany z nią bojkot Guerlain. Guerlain mogło zablokować ten blog już dawno temu, a jednak (marketingowo słusznie) przez tak długi czas nie podjęli takiego działania. Mało tego, przed blokadą kontaktowali się z Monsieur Guerlain, aby rozwiązać ten problem w najwidoczniej inny sposób, niż poprzez blokadę.
Na którejś z kolejnych stron dyskusji na bn ktoś podał link do "afery" z Bond no. 9 i tam faktycznie zakrawa to o jakiś żart i paranoję, ale w przypadku Guerlain mogę zrozumieć decyzję, jaką podjęli.