Niedziela, 14 lipiec 2019, 10:50
Dzisiaj przed spacerem o 10-tej dałem 4 psiki na szyję. Podczas godzinnego spaceru był raczej słabo wyczuwalny, jedynie przy mocnym skręcie szyi dobrze go czułem. Już prawie o nim zapomniałem, a tu siedzę teraz przed komputerem i jestem wręcz bombardowany przez Dylana. Co do zapachu nie należy on do moich faworytów, raczej okupuje ostatnie rzędy, aczkolwiek czasem miło jest go powąchać. Zdecydowanie syn go lepiej odbiera.