Poniedziałek, 6 wrzesień 2021, 12:41
Dla fana linii Eau Sauvage - tak, jest niezbędna W innym wypadku, chyba nie aż tak bardzo. Natomiast ja w (obecnym) Extreme odnajduję to, czego brakuje mi w klasyku - trochę więcej lawendy, trochę lepsze parametry. Ciężko mi to opisać, ale jest wg mnie jest poprostu pełniejszą wersją protoplasty i to do tego stopnia, że to Extreme mógłbym mieć zamiast obecnego klasyka (sic!). Ten pierwszy jest też m.zd. najbardziej zbliżony do protoplasty z całej zgrai flankerów (Cologne i Parfum jednak do niego dużo dalej).