Niedziela, 11 listopad 2018, 17:52
A testowales extrait de parfum? Dużo lepszy od EDP
Ankieta: Moja ocena Maison Francis Kurkdjian - Baccarat Rouge 540 EDP (2015) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 3 | 4.29% | |
3 - Przeciętny | 6 | 8.57% | |
4 - Dobry | 11 | 15.71% | |
5 - Bardzo dobry | 17 | 24.29% | |
6 - Genialny | 33 | 47.14% | |
Razem | 70 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Niedziela, 11 listopad 2018, 17:52
A testowales extrait de parfum? Dużo lepszy od EDP
Niedziela, 11 listopad 2018, 18:01
Nie.. Moje testy to 30 ml od Arka z rozbiórki EDP za blisko 9 zeta :oops: - zapas do końca życia chyba i tak nie do zużycia . EXdP ponoć dwa razy droższe , ale to co mam jest dla mnie wystarczające
Niedziela, 11 listopad 2018, 19:50
Nie należę do grona wielbicieli a może wielbicielek tego zaachu bo z obserwacji to głównie Panie pieją nad Baccarat.
Dla mnie słodycz nie do przejścia, wywołująca ból zębów, słodka wata cukrowa lub przypalony cukier ..
Czwartek, 10 styczeń 2019, 10:02
Baccarata 540 kupiłem w ramach rozbiórki forumowej. Cena, jak dla mnie, była bardzo wysoka (bodajże 8,30 zł/ml), ale cóż, dużo o tych perfumach słyszałem, więc postanowiłem mieć i ja. Dobrze, że przed zakupem nie zajrzałem do tego wątku, bo z całą pewnością nie wziąłbym udziału w rozbiórce. A tak mogę się tylko zastanawiać, czy osoby piszące w tym wątku naprawdę odnoszą się do Maison Francis Kurkdjian Baccarat Rouge 540. W szczególności sprawa, wydawało mi się, łatwa do oceny, czyli moc.
fqjcior napisał(a):(...) A ja jak go wąchałem, to niewiele czułem. O co chodzi? Mam anosmię?Odpowiadam koledze – zdecydowanie tak. Być może jest to kwestia niewrażliwości zmysłów na jedną, konkretną molekułę, bo że te perfumy uwarzone są z chemii, nie mam najmniejszych wątpliwości. Już gdy pierwszy raz je przetestowałem, byłem pod wielkim wrażeniem. Zapach inny niż wszystkie, z którymi dotychczas miałem do czynienia – słodki, nawet bardzo, ale jakoś inaczej, tak lekko. Kolejna sprawa to niezwykle mocna projekcja i totalna trwałość. Nie mogę uwierzyć, że kompozycja, który jest jednak dość lekka, potrafi się utrzymać cały dzień i projektować solidnie po 10 godzinach. Oczywiście na moje nowe perfumy zwróciła uwagę żona. Dałem jej do przetestowania i totalnie przepadła. Szybko odnalazła Perfumerię Quality i przy okazji otwarcia nowego salonu, zamówiła sobie flakon 200 ml. No po prostu nie mogłem uwierzyć, że osoba aż do bólu racjonalnie podchodząca do zakupów, raczej oszczędna niż rozrzutna, bez zmrużenia oka wydaje 1700 zł na flakon perfum. Niestety, od momentu, gdy Baccarata zaczęła nosić żona, zapach ten stał się dla mnie kompletnie damski, więc przestał do mnie pasować (żona również tak zaczęła uważać, hmm...). Swoją odlewkę dałem córce. No i w ten sposób zdobyta została kolejna ofiara talentu p. Franciszka. Są boskie - usłyszałem. Ludzie w firmie o nie pytają - dodała. Są najlepsze, kupię sobie je kiedyś. Podsumujmy więc. Maison Francis Kurkdjian Baccarat Rouge 540 to perfumy absolutnie wybitnie, będące esencją krystalicznej słodyczy, której nieskończenie daleko do syropowej ulepowatości, bo genialnie jest zbalansowana ambrą i jodłowymi igłami. Klepię te nuty za Fragrantiką, bo ciężko to wyczuć, jako że kompozycja jest idealnie zgrana i stanowi całość, nie będąc magmą. Ze wszystkich damskich perfum jakie znam, te uważam za najlepsze. Moja rada – nie pokazujcie tych perfum żonom, chyba że jesteście przygotowani na zakup 200-mililitrowej flaszki. PS. Mam próbkę wersji Extrait. Przetestowałem po kryjomu, biorąc prysznic przed powrotem żony z pracy. Za nic jej ich nie pokażę. Są inne. Nie powiedziałbym, że lepsze – trochę bardziej wytrawne, bardziej w męską stronę.
Sobota, 12 styczeń 2019, 22:37
Moja żona uwielbia MFK, ale 540 uważa za najgorszy zapach z całej jego kolekcji:-)
Niedziela, 13 styczeń 2019, 13:18
Mirx napisał(a):Podsumujmy więc. Maison Francis Kurkdjian Baccarat Rouge 540 to perfumy absolutnie wybitnie, będące esencją krystalicznej słodyczy, której nieskończenie daleko do syropowej ulepowatości, bo genialnie jest zbalansowana ambrą i jodłowymi igłami. Klepię te nuty za Fragrantiką, bo ciężko to wyczuć, jako że kompozycja jest idealnie zgrana i stanowi całość, nie będąc magmą. Ze wszystkich damskich perfum jakie znam, te uważam za najlepsze. Jaka jest według Ciebie najlepsza dla nich pora roku :?:
Niedziela, 13 styczeń 2019, 13:45
dragosteadintei napisał(a):Moja żona uwielbia MFK, ale 540 uważa za najgorszy zapach z całej jego kolekcji:-)Kiedy ostatnio testowałem sobie przed snem próbkę wersji Extrait,, doszedłem do wniosku, że moja chyba też
Środa, 16 styczeń 2019, 09:36
I do mnie trafiła flaszka z ubytkiem. Już po pierwszych testach u Sergieja, zapach ten niesamowicie mi się spodobał. Jest bardzo słodki, ale nie jest to slodycz jaką znałem dotychczas. Jest nieoczywisty, ale GENIALNY !!!! Szkoda ze ma taką cenę
https://perfuforum.pl/thread-15827.html AMOUAGE NA MILILITRY!
Środa, 16 styczeń 2019, 09:54
Lucjan napisał(a):Jaka jest według Ciebie najlepsza dla nich pora roku :?: Dobre pytanie. W tych perfumach słodycz nie jest oblepiająca, bo taka wykluczałaby najcieplejsze dni. Myślę, że to perfumy na cały rok, bez wskazania pory. Oczywiście, w upały wielu z nas sięgnie raczej po typowe świeżaki, a więc z cytrusami w roli głównej. No ale poczekajmy do lata. Sam jestem ciekaw. Tak na marginesie, kilka dni temu rozmawiałem z Łukaszem (@ŁukaB) o „sęksą karąt” :-) i kolega użył określenia „szpitalne”. Kompletnie nie widzę uzasadnienia dla takiego skojarzenia.
Środa, 16 styczeń 2019, 10:41
z tym niuansem szpitalnym jest coś na rzeczy, ale jakby tak pachniało w szpitalach, to nonstop chorowałbym
genialny zapach, ocena ode mnie 6 i polowanie na więcej ml/flaszkę w cebulowej cenie!
SPRZEDAM: ...
Środa, 16 styczeń 2019, 10:51
Jest cos zdecydowanie, dla mnie pachnie takim talkiem z gumowych rekawiczek pielegniarek i lekarzy
Środa, 16 styczeń 2019, 13:18
Mirx napisał(a):Tak na marginesie, kilka dni temu rozmawiałem z Łukaszem (@ŁukaB) o „sęksą karąt” :-) i kolega użył określenia „szpitalne”. Takie określenie pojawia się często w recenzjach zapachu na anglojęzycznej frejgrze.
Środa, 16 styczeń 2019, 19:03
icu napisał(a):O to to!Mirx napisał(a):...i kolega użył określenia „szpitalne”. Kompletnie nie widzę uzasadnienia dla takiego skojarzenia.
Środa, 30 styczeń 2019, 10:01
Coś delikatnie szpitalnego i ja wyczuwam, co nie zmienia faktu że zapach jest niesamowity. Dla kobiety oczywiście.
Czwartek, 31 styczeń 2019, 11:01
Lucjan napisał(a):W głowę zachodzę , gdzie Wy tą słodycz czujecie :? . Dla mnie zapach szpitalny w pełnym tego słowa znaczeniu - sala operacyjna i sterylne opatrunki , z tym mi się kojarzy. Podobnie jak Lucjan czuję w nim sterylne opatrunki i ani trochę słodyczy. Mnie się ten "szpitalny" aromat podoba, tym bardziej że płynnie przechodzi w nuty drzewne i wtedy już nie jest fajnie, tylko świetnie Kojarzy mi się wtedy z rozgrzanym egzotycznym drewnem. Kojarzy mi się też z wieczorem i przyciszoną muzyką, kojący zapach. Odbieram go jako uniseks z lekkim skrętem w męską stronę.
Czwartek, 31 styczeń 2019, 11:04
Ja rozpływam się nad Baccaratem. Kilka dni temu założyłem go w ilości psików sztuk cztery. Cały dzień go czułem, a na tshircie trwał i trwał.... Wystawiam ocene. Bezapelacyjne 6.
https://perfuforum.pl/thread-15827.html AMOUAGE NA MILILITRY!
Czwartek, 31 styczeń 2019, 15:48
No fakt, że szpitalne klimaty są wyraźne. Mam dzisiaj globalnie ekstrakt perfum i zdecydowanie mnie nie porwał.
Środa, 6 luty 2019, 16:24
Nowoczesność i medyczna czystość tego zapachu trochę mnie przeraziła. Najczystszy cukier aż zęby bolą, a z niego wata cukrowa obsypana igliwiem. Szara(?) ambra, szafran, żywice drzewne, najwyższej jakości klinicznie czysty cedr, pod spodem delikatnie kwiatowy niuans z absolutu jaśminu. Bardzo wymagający zapach dla mojego nosa, może kojarzyć się z jakimś słodkim ulepem na początku, ale artyleria ilosci smaczków i powalającej jakości składników wryła mnie w ziemię. Myślę, że kunszt tutaj trzeba podziwiać, bo BR540 to na pewno ciekawy egzemplarz nowoczesnej sztuki perfrumeryjnej.
BR540 niestety dla mnie to zapach bardzo nieprzystępny, arogancki i wyniosły. Co nie zmienia faktu, że doświadczenie było ciekawe, wywołało szereg emocji, zmusilo receptory do pracy i myślenia. p.s kojarzy mi się z zimną, wyrachowaną Panią dygnitarz. Taką totalną kosą, bezkompromisową i brutalną kobietą u władzy, która jest doskonale świadoma, że nie ma przeszkód do osiągnięcia własnych celów. W skrócie pasuje mi do złej, dystyngowanej osoby u władzy.
Mój mały stragan https://tinyurl.com/43z6mcx7
Overthinking, over analyzing, separates the body from the mind.
Środa, 6 luty 2019, 17:07
Ja tych wszystkich niuansów nie wyczuwałem, słodyczy również. Praktycznie od początku do końca głównie ambroksan.
Czwartek, 7 luty 2019, 19:17
maciejb1986 napisał(a):p.s kojarzy mi się z zimną, wyrachowaną Panią dygnitarz. Taką totalną kosą, bezkompromisową i brutalną kobietą u władzy, która jest doskonale świadoma, że nie ma przeszkód do osiągnięcia własnych celów. W skrócie pasuje mi do złej, dystyngowanej osoby u władzy.O to to! Mam przed oczami taką kobietę! Wysoka, szczupłą, ubrana w dopasowaną ołówkową spódnicę, białą koszulę, szpilki, paznokcie i usta czerwone, nienaganna fryzura. No i ten chłodny wzrok. I wszystko bierze jak chce i kiedy chce. |
|