Piątek, 1 czerwiec 2012, 10:19
Nie pamiętam jaką ocenę wystawiłem wcześniej, ale teraz daję 5. Początek to brudny dymno-pieprzowy atak, później do tego duetu dołącza wanilia i wetyweria, a po nastu dopiero godzinach wyłazi dziad.
Ankieta: Moja ocena Cartier - Santos de Cartier EDT (1981) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 0 | 0% | |
3 - Przeciętny | 4 | 14.81% | |
4 - Dobry | 3 | 11.11% | |
5 - Bardzo dobry | 13 | 48.15% | |
6 - Genialny | 7 | 25.93% | |
Razem | 27 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |