Poniedziałek, 3 wrzesień 2018, 17:28
Kocanka chyba już zawsze będzie kojarzyła mi się z Sables, mam wrażenie, że to referencyjny zapach oddający ten składnik.
Le Mat EDP ma w sobie jednak tą wyraźną róże, która robi robotę - czyni ten zapach dużo przystępniejszym i przyjemniejszym w odbiorze niż właśnie ww. Sables, który jest w mojej ocenie trudniejszy i bardziej kontrowersyjny (love or hate)
Oczywiście, będę relacjonował na bieżąco, bo kompozycja fajnie się zapowiada.
Le Mat EDP ma w sobie jednak tą wyraźną róże, która robi robotę - czyni ten zapach dużo przystępniejszym i przyjemniejszym w odbiorze niż właśnie ww. Sables, który jest w mojej ocenie trudniejszy i bardziej kontrowersyjny (love or hate)
Oczywiście, będę relacjonował na bieżąco, bo kompozycja fajnie się zapowiada.