Czwartek, 4 luty 2016, 11:52
Kiedy zna się już nie kilka a kilkanaście/ kilkadziesiąt perfum jest się coraz bardziej wybrednym.
Przynajmniej ja tak mam
Jedne perfumy mają ładne otwarcie, inne mają obłędny drydown, kolejne powalają trwałością, jeszcze któreś mają kontrowersyjną projekcję. Urzeka kompozycja, czasem wydźwięk pojedynczych składników.
Gdybyście mieli możliwość połączenia kilku perfum, ich kompozycji, pojedynczych składników, parametrów, żeby stworzyć PERFUMY IDEALNE, jakby to wyglądało?
Moje idealne perfumy:
Zapach: La Nuit de l`Homme Yves Saint Laurent
Parametry: Thierry Mugler A*Men
Dodatkowo: Róża z Montale Black Aoud, Tytoń z Burberry London
Przynajmniej ja tak mam
Jedne perfumy mają ładne otwarcie, inne mają obłędny drydown, kolejne powalają trwałością, jeszcze któreś mają kontrowersyjną projekcję. Urzeka kompozycja, czasem wydźwięk pojedynczych składników.
Gdybyście mieli możliwość połączenia kilku perfum, ich kompozycji, pojedynczych składników, parametrów, żeby stworzyć PERFUMY IDEALNE, jakby to wyglądało?
Moje idealne perfumy:
Zapach: La Nuit de l`Homme Yves Saint Laurent
Parametry: Thierry Mugler A*Men
Dodatkowo: Róża z Montale Black Aoud, Tytoń z Burberry London