Środa, 6 styczeń 2016, 10:51
Pojedynek słodkich ambr.
Na mnie Lutens jest bardziej złożony. Zapach od Histoires des Parfums zaś - "gęstszy", bardziej zawiesisty i trwalszy.
Jak na razie u mnie jest remis ze wskazaniem na AS.
Na mnie Lutens jest bardziej złożony. Zapach od Histoires des Parfums zaś - "gęstszy", bardziej zawiesisty i trwalszy.
Jak na razie u mnie jest remis ze wskazaniem na AS.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza."
"Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza."
"Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."