Wtorek, 13 grudzień 2022, 21:22
Zajebisty śmierdziel. Pierwsze wrażenie po aplikacji... jakby ktoś mi pierdnął prosto do nosa
Ankieta: Moja ocena Chanel - Antaeus EDT (1981) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 3 | 2.27% | |
2 - Słaby | 7 | 5.30% | |
3 - Przeciętny | 6 | 4.55% | |
4 - Dobry | 13 | 9.85% | |
5 - Bardzo dobry | 48 | 36.36% | |
6 - Genialny | 55 | 41.67% | |
Razem | 132 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Wtorek, 13 grudzień 2022, 21:22
Zajebisty śmierdziel. Pierwsze wrażenie po aplikacji... jakby ktoś mi pierdnął prosto do nosa
Niedziela, 18 grudzień 2022, 18:20
Niby śmierdziel a ostatnio go użyłem na rodzinne spotkanie w dużym gronie i wzbudził bardzo duże zainteresowanie. Odbiór bardzo pozytywny. Dla mnie najbardziej w tym zapachu wybija się kościelne kadzidło, przynajmniej na początku. Piękny zapach, choć bardzo wygładzony w stosunku do pierwotnej formuły, mimo to wciąż piękny i stylowy. W dobie ulepnych słodziaków potrafi niesamowicie poruszyć otoczenie, w dobry sposób.
Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka
Niedziela, 18 grudzień 2022, 18:25
Zgodnie ze składem to mirra, która jest w spisie nut Chanel Antaeus
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza." "Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
Poniedziałek, 19 grudzień 2022, 06:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Poniedziałek, 19 grudzień 2022, 06:44 przez Tracershy. Edytowano łącznie: 1)
Tak wiem, mirra robi tu kadzidlaną robotę. Antaeus często jest porównywany z Kourosem, ale łączą je chyba tylko mitologiczne nazwy i ten sam rocznik wydania. W kompozycjach w ogóle nie czuję między nimi podobieństwa.
Poniedziałek, 19 grudzień 2022, 07:51
Poniedziałek, 19 grudzień 2022, 09:31
Być może wybrzmiewa między nimi podobny klimat który wynika bardziej z okresu w jakim oba pachnidła powstały niż bezpośrednich podobieństw w kompozycjach, ale to tylko taki ogólny zarys. Antaeus jest dostojniejszy, bardziej elegancki. Gdybym miał wskazać bliższego krewnego to wskazałbym bardziej Oscar de la Renta pour Lui.
Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka
Poniedziałek, 19 grudzień 2022, 10:23
Antaeus potrafi się różnie ułożyć i to generalnie kapryśne pachnidło, natomiast ostatnio przy oszczędnej aplikacji łapię za niego komplementy. Za Kourosa natomiast nigdy komplementu nie dostałem.
Antaeus to skórzany szypr - zgodzę się, że Oscar de la Renta Pour Loui to jego daleki krewny, bliżsi lub dalsi krewni to również Van Cleef&Arpels Pour Homme oraz Tsar, Aramis Classic, Davidoff Classic i Hermes Bel Ami. Głównie ze względu na kastoreum, ale nie tylko.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza." "Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
Poniedziałek, 19 grudzień 2022, 18:59
I Kouros i Antaeus pachną zwierzem. Choć generalnie Antaeusa kojarzę z facetem przynajmniej koło czterdziestki, najlepiej w garniturze.
Poniedziałek, 19 grudzień 2022, 19:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Poniedziałek, 19 grudzień 2022, 20:10 przez Tracershy. Edytowano łącznie: 1)
Koło 40 jestem, garnituru raczej nie mam okazji nosić i nie lubię...aczkolwiek uważam że do skórzanej kurtki i ubioru w typie 'bad boy' Antaeus też się nadaje.
Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka
Niedziela, 14 styczeń 2024, 16:26
Czy warto szukać starszych batchy Antaeusa? Mocno został okrojony względem poprzednich wypustów? Obecny zaskoczył pozytywnie.
Środa, 17 styczeń 2024, 23:25
Antaeus to jedne z najbardziej zmiennych perfum jakie znam jeśli chodzi o roczniki. Trochę jak z winem. Wersje z lat 80 i 90 pachną według mnie bardziej naturalnie, głębiej, intensywniej i tłuściej. Mają też więcej róży której ilość zmniejszała się z wiekiem. Korelacja im młodszy tym mniej róży a więcej dymku.
Trust me Baby, I’m a Pharmacist :twisted:
Czwartek, 18 styczeń 2024, 08:44
Antaeus to trochę takie szukanie pomysłu, bo faktycznie roczniki się od siebie różnią i to aż za bardzo, nawet widziałem kiedyś jakieś opowieści o zagubionej formule i muszę przyznać, że wywołały uśmiech ;-)
Dla mnie te stare są jakieś takie trochę siermiężne. Mam flachę starego Antosia, ale ta stoi i zbiera kurz, bo osobiście wolę te najnowsze. Pachną po prostu lepiej. Jest bardziej dymnie, ciut więcej róży, a stare mi zalatują jakimś takim trochę plastikiem, kredkami świecowymi, zupełnie nie moja bajka.
Czwartek, 18 styczeń 2024, 11:51
Te kredki świecowe, to te mityczne "woskowe kastoreum"
A ty pacz na bacz!
Czwartek, 18 styczeń 2024, 12:49
Możliwe, a może to po prostu "czas". Nie wiem czy Antek tak pachniał dawniej, czy może ta nuta kredek to właśnie wynik upływu czasu, tak czy inaczej te stare nie podchodzą mi tak jak te obecne.
Czwartek, 18 styczeń 2024, 18:17
MOJE FLASZKI
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/9358/ STRAGAN https://perfuforum.pl/thread-23396.html
Piątek, 19 styczeń 2024, 03:34
Ja mam takiego i to chyba lata 80
|
|