Niedziela, 16 kwiecień 2017, 09:42
Mam obie kompozycje i obie są wspaniałe.
Fahrenheit jest dla mnie bardziej noszalny, bezpieczny. Rozpoznawalność w moim pokoleniu jest duża, ale na ulicy i w moim otoczeniu dominują już inne zapachy. Częściej czuję miliona lub JPG. Mysle,że podobnie jest obecnie w "łysych kregach".
Antaeus jest jednak "cięższy" i zawsze dobrze pomyślę zanim go użyję idąc w miejsce publiczne, bo potrafi przydusić. Watpie równiez,żeby ktos postronny go rozpoznał.
Fahrenheit jest dla mnie bardziej noszalny, bezpieczny. Rozpoznawalność w moim pokoleniu jest duża, ale na ulicy i w moim otoczeniu dominują już inne zapachy. Częściej czuję miliona lub JPG. Mysle,że podobnie jest obecnie w "łysych kregach".
Antaeus jest jednak "cięższy" i zawsze dobrze pomyślę zanim go użyję idąc w miejsce publiczne, bo potrafi przydusić. Watpie równiez,żeby ktos postronny go rozpoznał.