Jakaś masakra, nie ma nic z wodnego i zwiewnego L'eau Par, syntetyczne, okropne, gryzące nuty. Skojarzenie z lemoniadą poszło w niepamięć. Mam za to wrażenie, że ma sporo cech wspólnych z Kenzo Homme Night. Niestety.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza."
"Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."