Czwartek, 4 grudzień 2014, 18:26
Podobne rzeczy słyszałem już od Pań z S. i D., i to wielokrotnie, że słyszały o sklepach internetowych, niektóre nawet, że widziały ofertę, ale że to wszystko podróby i tylko oni stacjonarnie mają oryginały, bo z oficjalnej dystrybucji itp.
Moim zdaniem ani Missalów, ani pana z MSB nie powinno obchodzić, co sprzedaje się poza ich sklepami, tylko cieszyć się z własnych klientów.
Osobiście wierzę w teorię sprzedawania oryginalnego towaru nieoficjalnymi "drogami", a potem jego dalszego "upłynniania" w sklepach internetowych.
Jakoś nikt nie kwestionuje oryginalności Chanel czy Diora z internetowych sklepów, a działają oni podobnie jak Amouage i oficjalnie sprzedają towar tylko do S. i D.
Moim zdaniem ani Missalów, ani pana z MSB nie powinno obchodzić, co sprzedaje się poza ich sklepami, tylko cieszyć się z własnych klientów.
Osobiście wierzę w teorię sprzedawania oryginalnego towaru nieoficjalnymi "drogami", a potem jego dalszego "upłynniania" w sklepach internetowych.
Jakoś nikt nie kwestionuje oryginalności Chanel czy Diora z internetowych sklepów, a działają oni podobnie jak Amouage i oficjalnie sprzedają towar tylko do S. i D.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza."
"Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza."
"Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."