Niedziela, 11 wrzesień 2011, 10:16
Nejman jest u mnie pechowy. Najpierw "Emir", którego nie znosi moja druga połowa, teraz "Le Seducteur", o którego mój syn rano w przedpokoju zapytał, dusząc się z lekka:'"Fuu.. Co tak śmierdzi?..."
A ja cóż....
"Le Seducteur" jest, uważam, "znośniejszy" od "Emira". Co ciekawe - jest on moim zdaniem dobrą imitacją zielonego "Polo" R.Laurena, ale w wersji Modern Reserve. I to jest moje największe zaskoczenie. Przypadek czy zamysł Nejmana??? Nie wiem.
A ja cóż....
"Le Seducteur" jest, uważam, "znośniejszy" od "Emira". Co ciekawe - jest on moim zdaniem dobrą imitacją zielonego "Polo" R.Laurena, ale w wersji Modern Reserve. I to jest moje największe zaskoczenie. Przypadek czy zamysł Nejmana??? Nie wiem.