Czwartek, 23 luty 2012, 22:21
Bardzo syntetyczny i nie w moim klimacie. 4 to dużo, 3 to za mało. Zasługuje na 3.5, bo to takie niegroźne pachnidło bez większych emocji.
Ankieta: Moja ocena Montblanc - Legend EDT (2011) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 2 | 4.35% | |
2 - Słaby | 3 | 6.52% | |
3 - Przeciętny | 10 | 21.74% | |
4 - Dobry | 16 | 34.78% | |
5 - Bardzo dobry | 15 | 32.61% | |
6 - Genialny | 0 | 0% | |
Razem | 46 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Czwartek, 23 luty 2012, 22:21
Bardzo syntetyczny i nie w moim klimacie. 4 to dużo, 3 to za mało. Zasługuje na 3.5, bo to takie niegroźne pachnidło bez większych emocji.
Sobota, 15 wrzesień 2012, 11:37
Zdziwiony jestem Waszymi ocenami. Mnie ten zapach odrzucił. Na pewno nie jest nijaki, jest dla mnie męczący i denerwujący, sztuczny od początku do końca, nie czuję tam nic z tego, co deklaruje producent. Jeżeli ten zapach rzeczywiście jest wysoko w rankingach sprzedaży, to widocznie ja się nie znam. Dla mnie jest bardzo nieprzyjemny, niestety z ręki szybko nie chciał uciec, więc trwałość pewnie będzie OK.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/180869/">http://www.fragrantica.com/member/180869/</a><!-- m -->
Czwartek, 4 październik 2012, 20:25
Brat bliźniak Abercrombie&Fitch Fierce. A&F bardzo lubie, także i Legend bardzo przypadł mi do gustu. Wg. mnie bije na głowe wszystkie te świeżaki dostępne chociażby w sephorze. Co do trwałości się nie wypowiem, bo mam go tylko na bloterku i chociaż leży sobie już dwa dni, to bardzo mocno wyczuwalny.
Piątek, 5 październik 2012, 13:08
Rzeczywiście lepszy jest od świeżaków, o których wspominasz, ale też nie jest Legend świeżakiem sensu stricto. To raczej codzienny casualowiec, dobry np. do biura.
Piątek, 5 październik 2012, 13:14
Dostrzegacie podobieństwo Legend do Bleu od Chanel?
Piątek, 5 październik 2012, 14:12
Cytat:To raczej codzienny casualowiec, dobry np. do biura.Zgadzam się w 100%.
Poniedziałek, 8 październik 2012, 13:12
pknbgr napisał(a):Dostrzegacie podobieństwo Legend do Bleu od Chanel? Jeśli już, to jest to podobieństwo w casualowym i uniwersalnym charakterze zapachu, a nie podobieństwo sensu stricto.
Poniedziałek, 8 październik 2012, 13:18
Pytam, bo jak dawno temu sprawdzałem obie wody wydały mi się dosyć podobne. Bazowałem jednak na swojej pamięci, gdyż czas pomiędzy oboma "testami" wynosił kilka miesięcy.
Sobota, 12 styczeń 2013, 11:12
Nosiłem go ostatnio przez parę dni, za każdym razem wykazywał się dużą trwałością 10h.
Bardzo syntetyczny, wierci i kręci w nosie. Zapach dobry na co dzień ale ja pewnie bym go znienawidził używając go przez dłuższy okres dzień w dzień bo nie lubię takich sztucznych perfum. Już wiem co mi przypomina, toż to prawie kopia platynowego egoisty.
Poniedziałek, 14 styczeń 2013, 13:19
johnx88 napisał(a):Nosiłem go ostatnio przez parę dni, za każdym razem wykazywał się dużą trwałością 10h. Odbieram go podobnie, o czym już zresztą pisalem wcześniej w temacie o Legend. Moim zdaniem podobieństwo tego zapachu do Platinum Egoiste jest naprawdę bardzo wyraźne.
Sobota, 29 czerwiec 2013, 20:48
Przyzwoity codzienny zapach na zimniejsze dni.
Za slodki na upaly i za slaby na wieczorne wyjscia. Moim zdaniem duzo slodszy od Bleu Chanel w nucie bazowej. 4 to moja nie naciagana ocena.
Poniedziałek, 1 lipiec 2013, 12:04
LeoRulez napisał(a):Przyzwoity codzienny zapach na zimniejsze dni. To jest adekwatna ocena dla tego zapachu.
Czwartek, 12 wrzesień 2013, 23:45
Taki tam sobie. Kupiłem w ciemno poszukując perfuma na wszelką okazję i przede wszystkim do biura. Niestety nie dysponowałem 200 + na Dior - Dune, ktory do biura (i nie tylko) jest zapachem genialnym. Wahałem się pomiędzy tym i Versace Pour Homme. Padło na Mont Blanca z racji jego rzekomego, wyraźnie zaznaczonego na Fragrantice podobieństwa do Fierce, który jest ekskluzywny, drogi i z klatą we flakonie. No i co mogę powiedzieć. Jest fajny, ale najwyżej średni. Trochę w stylu (nie mówię że bardzo podobny) Chrome. Za Chromem babki szaleją. Nad MBL jakoś przeszły obojętnie albo może byłem skacowany i strzelałem podpuchniętymi oczyma, co oznaczało m.in. nie komplementować mnie! :lol: Cały czas mi się kołacze pod deklem ten Dune - Dior... Ten to miał power.
Obniżka!!! Montale Patchouli Leaves za 199 zł!!! Okazja!!!
https://perfuforum.pl/thread-23599.html
Piątek, 13 wrzesień 2013, 17:25
Nawet najpiękniejsza "perfuma" to nie wszystko...
Piątek, 13 wrzesień 2013, 23:54
mrk. napisał(a):Nawet najpiękniejsza "perfuma" to nie wszystko... Ja wiem i rozumim, że nie wszystko. Ale też nie rozumiem. Rozwiń proszę. Chyba nie chodzi po raz setny tylko o prawidłową odmianę słowa "perfumy" ... Ja już wiem jak się to odmienia, skończyłem licencjat w wyższej szkole gotowania na gazie i przeszedłem krótkie szkolenie tu. Potrafię odmieniać wienc. Ale przecież no nie o to chodziło, no nie? Proszę napisz, że nie o to, bo inaczej się pochlastam tempom rzyletkom, naprawdę.
Obniżka!!! Montale Patchouli Leaves za 199 zł!!! Okazja!!!
https://perfuforum.pl/thread-23599.html
Sobota, 14 wrzesień 2013, 10:03
Nie zamierzam wdawać się z Tobą w dalszą dyskusję.
Niedziela, 29 wrzesień 2013, 09:09
Zapach dobry - wyczuwam suszone owoce - niestety u mnie trwałość nie taka jak bym chciał 5-6 godzin
Niedziela, 19 styczeń 2014, 16:03
Wyczuwam w nim podobieństwo do Azzaro Chtome legend.
Jakbym miał wybrać który z nich lepszy, jeśli chodzi o kompozycje to musiałbym rzucać chyba monetom. Może byćto dobry wybór na ciepłe dni, może nawet nada się na zapach całoroczny.
Poniedziałek, 20 styczeń 2014, 19:13
mich486 napisał(a):Wyczuwam w nim podobieństwo do Azzaro Chtome legend. Z tym Panem zgadzam się niemal całkowicie. Niemal, bo na zapach całoroczny zdecydowanie się nie nadaje. Ten delikatny w moim odczuciu zapach może uprzyjemnić ciepłe dni, ale zimne - schłodzi jeszcze bardziej. Nie polecam tych perfum osobom, które chcą, żeby ich zapach odzwierciedlał klasę, elegancję i styl.
Jestem spamerem.
Poniedziałek, 20 styczeń 2014, 20:22
Ładny, lecz pusty zapach bez jakiejkolwiek bazy. Klimaty P Egoiste? Jak najbardziej (drugi, mniej słodki, ale i zbyt zielony biegun PE, to CK Eternity, bardzo dobry swoją drogą). Jednakowoż PE bardziej zielony, koloński i dobrze, a co, i ma zajebiaszczą bazę i tu zaczyna się bajka (już zupełnie niekolońskie, coś jak drzewne klimaty-orzechy laskowe, nieprzesłodzone, nieprzezielenione, wycyzelowane do granic wspaniałości - bez przegięcia w żadną stronę; a kiedyś to w ogóle był świetny zapach.). W obecnej wersji też to czuję, ale po obfitej aplikacji i jednak wzdycham do tego, co było.
Mont Blanc jest pusty, wybrzmiewają te pierwsze nuty i pozostaje nic. Jeśli Abercombie & ktośtam, ponoć podobny do MB - patrząc po opiniach i skojarzeniach na Fragrantice - ma tak samo (nie sądzę), to jest wart funta kłaków.
bunt nie przemija bunt się ustatecznia
|
|