Czwartek, 24 grudzień 2015, 21:34
Wiecie co? Wiele razy już chciałem go przetestować "wśród ludzi". I...nie odważyłem się. Nie mam odwagi wyjść do ludzi pachnąc Goldem. Czasem aplikuję go sobie na rękę i kontempluję w zaciszu domowym. I na razie tyle się znamy. Na pewno nie jest to zapach łatwy. Początek to, jak ktoś napisał, istna mydlana opera. Potem dochodzi faza "zezwierzęcenia" i zapach zaczyna pachnieć jak, tu też cytat, "śmierdzące skarpety araba". Musimy sobie jeszcze dać trochę czasu na zaprzyjaźnienie, a i odwagi mi więcej by się przydało, żeby wyjść na dwór ubrany w Amouage Gold (boję się o pobliskie drzewa ). Zapach zdecydowanie dla dojrzałego businessmana koło 40, bardzo męskiego, odważnego i stanowczego. Nie zawadzi też, żeby jeździł czymś przyzwoitym. ABSOLUTNE minimum do TEGO zapachu to poliftowy Merc W211, tak ja to widzę Jako młody wiekiem posiadacz 15-letniego japończyka, stwierdzam, że w tym zapachu mógłbym wyglądać dosyć dziwnie :roll:
PS. Dodatkowo czytając komentarze o Goldzie, jak i recenzje na blogach, utwierdzam się w przekonaniu, że moment, kiedy zacznę paradować spryskany Złotem, nieprędko nastąpi...
PS. Dodatkowo czytając komentarze o Goldzie, jak i recenzje na blogach, utwierdzam się w przekonaniu, że moment, kiedy zacznę paradować spryskany Złotem, nieprędko nastąpi...
Mogę się mylić, wszak jestem początkujący