Środa, 9 październik 2013, 15:44
Ogólnie to szukam tak jak w tytule Perfumy na jesień, może zimę, na spotkanie z dziewczyną ewentualnie koleżanką, kumplem itp itd. Ogólnie kojarzę większość zapachów z mainstreamu, ale może coś ominąłem albo coś zlekceważyłem i liczę na pomoc. Zapach może mieć jakąkolwiek kompozycje, na to jestem otwarty, natomiast jeżeli chodzi o trwałość i projekcje to pierwszy parametr jak największy, drugi niekoniecznie (coś w stronę elegancji). Może napiszę kilka przykładów co mam, co testowałem i nie bardzo wyszło:
- Cartier Declaration (przedref.) - jeden z moich ulubieńców, kocham go, ale jednak dla mnie to zapach "świeży" i jakoś tak średnio mi się z nim chodzi po godzinie 17
- Dior Homme Intense (poref.) - również go lubię, ale projekcję ma zbyt dużą, a do tego bardziej nadaje się według mnie albo na elegancje przyjęcie w garniturze albo do klubu (jak kto woli :lol: )
- Serge Lutens Chergui (nie wiem którą wąchałem) - ogólnie jest ok, fajny słodziak przełamany dymem, wyróżnia się, ale wywołuje u mnie skojarzenia z pastą do butów :roll:
- Thierry Mugler A*Men Pure Malt - miało być whisky, a jest jakiś tani napój owocopodobny
- Thierry Mugler A*Men- zapach całkiem w porządku, ale przez przeogromną projekcję odpada
- Musc Ravageur - świetny, ale za drogi, szukam czegoś w cenie ponad 300zł za minimum 50ml, najlepiej 100ml
- Ungaro III - strasznie mi się podoba, nie wiem dlaczego, ale czuję w nim pewną ponadczasowość i męskość (ta wódka i róża). Projekcja idealna, ale na mojej skórze ledwo 2h i po zabawie
Strasznie namieszałem co zresztą obrazuje co mam w głowie Nie wiem za czym mogę się jeszcze rozejrzeć, sprawdzę jeszcze Midnight in Paris EDP, ale poza tym?
- Cartier Declaration (przedref.) - jeden z moich ulubieńców, kocham go, ale jednak dla mnie to zapach "świeży" i jakoś tak średnio mi się z nim chodzi po godzinie 17
- Dior Homme Intense (poref.) - również go lubię, ale projekcję ma zbyt dużą, a do tego bardziej nadaje się według mnie albo na elegancje przyjęcie w garniturze albo do klubu (jak kto woli :lol: )
- Serge Lutens Chergui (nie wiem którą wąchałem) - ogólnie jest ok, fajny słodziak przełamany dymem, wyróżnia się, ale wywołuje u mnie skojarzenia z pastą do butów :roll:
- Thierry Mugler A*Men Pure Malt - miało być whisky, a jest jakiś tani napój owocopodobny
- Thierry Mugler A*Men- zapach całkiem w porządku, ale przez przeogromną projekcję odpada
- Musc Ravageur - świetny, ale za drogi, szukam czegoś w cenie ponad 300zł za minimum 50ml, najlepiej 100ml
- Ungaro III - strasznie mi się podoba, nie wiem dlaczego, ale czuję w nim pewną ponadczasowość i męskość (ta wódka i róża). Projekcja idealna, ale na mojej skórze ledwo 2h i po zabawie
Strasznie namieszałem co zresztą obrazuje co mam w głowie Nie wiem za czym mogę się jeszcze rozejrzeć, sprawdzę jeszcze Midnight in Paris EDP, ale poza tym?