Sobota, 21 wrzesień 2013, 15:29
Lawenda śródziemnomorska, bergamota kalabryjska, bałkański mech dębowy, kwiaty i liście fiołka egipskiego, róża turecka, wetyweria z Haiti, szałwia muszkatołowa, Opoponaks i mirra z Somalii, indanon.
Zapach niestety dość mało atrakcyjny. Nie wątpię, że zmieszano go z dobrej jakości składników, ale jest zgaszony, ziółowo kwaśny, po godz wychodzi z niego nieco bladego fiołka i całość niebezpiecznie przypomina mi charakterystyczną woń płynu na komary. W takich momentach czuję się jak zapachowy analfabeta. Czytam dobre recenzje, a sama nie widzę "piękna". Zdecydowanie bardziej "charakternie" pachnie M.d.O. Eau Absolue, jest złożony i pojawiają się tam kontrasty świeży-ziołowy-pikantny. Oba to zapachy bez grama słodyczy.
Jeżeli ktoś już testował Violette Fumee proszę niech coś napisze, bo czuję się nieco "w kropce'. Jest ładny czy nie jest ? :?: