Sobota, 3 styczeń 2015, 17:04
Jeśli mówimy o pierwszej dekadzie, to stawiam Nu EDP na szczycie szczytów... Arcydzieło arcydzieł, przepiękne perfumy, nie mam słow na ich opis...
Do tego niesamowita Flora Bella, z (ponoć) butikowej kolekcji Lalique, zapach mało popularny, a według mnie jest pięknym klejnotem w przebogatej koronie Bertranda D.
Kolejna pozycja Lalique, oczywiście Perły!
Guerlain Lys Soleia
Prada Candy
Soir de Lune
Lacoste Pour Femme
Jeśli chodzi o drugą dekadę, to największe wrażenie zrobiły na mnie muglerowe Womanity. W zasadzie, to cała seria jest genialna i uważam ją za najlepszą, damską serię XXI wieku (z tych, które poznałem oczywiście!] (wersja Liquers z 2013 jest nalepsza [według mnie] z całej serii)
---
EDIT:
zamieściłem trzy pozycje z niszy, dopiero potem doczytałem "w mainstreamie".
Do tego niesamowita Flora Bella, z (ponoć) butikowej kolekcji Lalique, zapach mało popularny, a według mnie jest pięknym klejnotem w przebogatej koronie Bertranda D.
Kolejna pozycja Lalique, oczywiście Perły!
Guerlain Lys Soleia
Prada Candy
Soir de Lune
Lacoste Pour Femme
Jeśli chodzi o drugą dekadę, to największe wrażenie zrobiły na mnie muglerowe Womanity. W zasadzie, to cała seria jest genialna i uważam ją za najlepszą, damską serię XXI wieku (z tych, które poznałem oczywiście!] (wersja Liquers z 2013 jest nalepsza [według mnie] z całej serii)
---
EDIT:
zamieściłem trzy pozycje z niszy, dopiero potem doczytałem "w mainstreamie".