Sobota, 20 grudzień 2014, 11:03
Czy jest to zapach odświeżający np.po treningu czy też do pracy ?
Ankieta: Moja ocena Azzaro - Azzaro pour Homme L'Eau EDT (2011) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 1 | 3.33% | |
3 - Przeciętny | 3 | 10.00% | |
4 - Dobry | 14 | 46.67% | |
5 - Bardzo dobry | 10 | 33.33% | |
6 - Genialny | 2 | 6.67% | |
Razem | 30 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Sobota, 20 grudzień 2014, 11:03
Czy jest to zapach odświeżający np.po treningu czy też do pracy ?
Sobota, 20 grudzień 2014, 11:59
serbio napisał(a):Czy jest to zapach odświeżający np.po treningu czy też do pracy ?Ja bym się nim raczej nie odświeżał- no ale co kto lubi. Do pracy? Zależy jakiej. Do biura bym go nie ubierał
Facet powinien pachnieć whisky, koniem i tytoniem.
Sobota, 20 grudzień 2014, 12:37
Tak źle że nie polecasz ,fajna cena tak się zastanawiam do jakiego zapachu można porównać nie mam gdzie sprawdzić zapachu.
Sobota, 20 grudzień 2014, 12:41
To nie jest zły zapach.
Po prostu mnie nie porwał .Napisałem wcześniej na kim go widzę.
Facet powinien pachnieć whisky, koniem i tytoniem.
Sobota, 20 grudzień 2014, 12:54
Zamówiłem tacie na święta, zobaczymy co z tego wyniknie.;d
Sobota, 20 grudzień 2014, 17:26
serbio napisał(a):Tak źle że nie polecasz ,fajna cena tak się zastanawiam do jakiego zapachu można porównać nie mam gdzie sprawdzić zapachu. porównac go można do Azzaro Pour Homme , ten ma mocne cytrusy w otwarciu i jest nieco lzejszy ogólnie , to tak w uproszczeniu
Masz czegoś dużo ? chcesz sie wymienić dekantem ? pisz !
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/1564/
Sobota, 20 grudzień 2014, 23:45
Do biura jak najbardziej - dzisiaj miałem go podczas świątecznych zakupów i co jakiś czas przypominał o sobie. Przy okazji, zajrzałem do D i próbowałem odświeżyć pamięć zapachową odnosnie Burberry London - z początku fajny, ale po czasie tragedia, tzn. wolę zdecydowanie tego Azzaro.
Czy jest odświeżający? Na pewno nie kwiatowy, na pewno nie z pierwiastkiem damskim, bardziej w kierunku wody kolońskiej, ale przyjemniejszy imho.
Bentley inaczej niż w motoryzacji, zaskakuje mnie pozytywnie nie tylko jakością, ale też ceną
Niedziela, 21 grudzień 2014, 07:37
Z tym Londonem to tak jakoś cienko.Zakupiłem tester i słabiutko mam wrażenie że zapach na sobie mam raptem 2h.OK biorę tego Azzaro w ciemno.
Poniedziałek, 22 grudzień 2014, 20:57
Dzisiaj w teście ręcznym Azzaro pokonał Terre na trwałość. :geek:
Sprawa dotyczy moich rąc , więc proszę nie brać do siebie i się nie sugerować. Nadal uważam L'eau za przeciętnie trwały produkt. Natomiast pewne nuty L'eau przypominają mi Bowling Green - a konkretnie cytrynowe. Przy czym w BG ta cytryna jest świeżutka, cierpka, energizująca, a w Azzaro gorzka,smutna, jakby wylazła z jakiejśc piwnicy na emeryturę pomostową.
Facet powinien pachnieć whisky, koniem i tytoniem.
Poniedziałek, 22 grudzień 2014, 21:02
Azzaro niczym mnie nie uja i nie zaskoczyl, wiec czeka sobie az go umieszcze pod choinka, jako prezent dla szwagra, za ktorym nie przepadam
Raf
Poniedziałek, 22 grudzień 2014, 21:07
raf napisał(a):Azzaro niczym mnie nie uja i nie zaskoczyl, wiec czeka sobie az go umieszcze pod choinka, jako prezent dla szwagra, za ktorym nie przepadam powiem mu że uzywales
Poniedziałek, 22 grudzień 2014, 21:27
kudzior napisał(a):raf napisał(a):Azzaro niczym mnie nie uja i nie zaskoczyl, wiec czeka sobie az go umieszcze pod choinka, jako prezent dla szwagra, za ktorym nie przepadam Spoko Niech sie cieszy ze wogole cos mu kopsne
Raf
Poniedziałek, 22 grudzień 2014, 22:02
raf napisał(a):Azzaro niczym mnie nie uja i nie zaskoczyl, wiec czeka sobie az go umieszcze pod choinka, jako prezent dla szwagra, za ktorym nie przepadam podoba mi się :twisted:
SPRZEDAM: ...
Czwartek, 25 grudzień 2014, 17:07
Nie daleko pada jabłko od jabłoni, jeśli miał bym podjąć temat ze wszystkich dostępnych flankerów ten jest najbardziej zbliżony do protoplasty to , jak, by parę tonów weselsza wersja azzaro ph ,mamy tu lekko gorzkawe cytrusy zioła i lewendę może nie tak natarczywą, jak w jego pierwotnej wersji, ale jednak ,miejscami jak bym wyczuwał polne kwiaty to wszystko podane w delikatnie mydlanej atmosferze to tyle odnośnie moich wrażeń. Za tą piwnicę może odpowiadać geranium.
Wtorek, 30 grudzień 2014, 18:02
kamolskee napisał(a):Po kilku podejsciach zmieniam swoje zdanie (a jednak!): przyjemny, z poczatku "specyficzny" zapach z pewna dominujaca nuta, ktora ciezko mi okreslic... na pewno nie dla starych prykow, bardziej dla dojrzalych facetow (30,40,50). Zaczal mi sie podobac Projekcja dobra, spokojnie czuje go po 4h od aplikacji.Podobnie u mnie, zmiana z dobry na bardzo dobry. Początkowo byłem lekko rozczarowany brakiem aromatyczności z klasycznego Azzaro Homme. Musiałem się mentalnie oderwać od pierwowzoru L'eau jest dla mnie bardziej casualowy, a mniej zobowiązująco męski No i oczywiście na inną porę roku.
Wtorek, 30 grudzień 2014, 19:22
Odkąd kupiłem flakon, bardzo często po niego sięgam. To taki weselszy YSL Rive Gauche, tak jakby jego szorstkość została nieco złagodzona i doprawiona cytrusami. Trwałość na przyzwoitym poziomie, trzyma na mojej skórze około 6-7 godzin.
Piątek, 14 sierpień 2015, 11:00
L'eau to po prostu Azzaro - Pour Homme, który przyjechał na wakacje i zamiast garnituru w słoneczny dzień włożył mokasyny, bermudy i lnianą koszulę. Klasyczny, męski zapach o średniej trwałości i takiej też projekcji. Oceniam go na 4 -
Tak się uwodzi kobiety ---->www.lemale.blog.pl
Czwartek, 12 listopad 2015, 13:30
Cytrusowo, gorzkawo, pozniej lekko mydelkowo, do tego cholernie mesko. Trwalosc srednia (6h), projekcja akuratna/srednia. W cenie 30 zl za 100 ml - grzech nie wziac.
Czwartek, 12 listopad 2015, 15:02
LejkoS napisał(a):Cytrusowo, gorzkawo, pozniej lekko mydelkowo, do tego cholernie mesko. Trwalosc srednia (6h), projekcja akuratna/srednia. W cenie 30 zl za 100 ml - grzech nie wziac. No, a jak już się weźmie, to nie wiadomo, co z nim zrobić Też tak wziąłem prawie rok temu i po paru testach odstawiłem na półkę. Niby fajny, męski, klasyczny itd, ale jakoś nie chce mi się po niego sięgać. Zauważyłem, że tak to właśnie jest z tymi pachnidłami, których "grzech nie wziąć".
Artur
Czwartek, 12 listopad 2015, 20:32
Oj tam oj tam - się zużyje Dobra woda do pracy, "niezobowiązująca", u mnie sprawdzała się w ciepłe dni - niedawno skończyłem flaszeczkę, ale nowej nie brałem bo stwierdziłem, że teraz kolej na "właściwe" pour Homme...
|
|