Niedziela, 10 marzec 2013, 20:20
Seylon = Cejlon - od 40lat nazwa tego państwa brzmi Sri Lanka.
Panie i Panowie. To jedno z moich odkryć 2013r. i mój faworyt, któremu będę zagorzale kibicował aby odniósł sukces.
Przepiękna kombinacja aromatyczno-drzewna trochę pikantna i dymna. Prawdziwy majstersztyk. Ciekawostką może być fakt, że nie ma w składzie herbaty, z której słynie ta wyspa.
Już dawno się tak nie zachwycałem nowopoznanym zapachem. Jest to tak cudowna ciecz, że żal mi próbki marnować Na razie odbył się test domowy i nie mam żadnego "ale". No może poza ceną. W PL kosztuje 620 zł za 100ml w jednym ze sklepów warszawskich.
O trwałosci i projekcji wypowiem się po teście globalnym.
Nuty głowy: świeży yuzu, gorzka pomarańcza, bergamota
Nuty serca: korzenna gałka muszkatołowa, żywica elemi, piołun
Nuty bazy: ciepła benzoina, wilgotny mech dębowy, łagodna wetyweria
Panie i Panowie. To jedno z moich odkryć 2013r. i mój faworyt, któremu będę zagorzale kibicował aby odniósł sukces.
Przepiękna kombinacja aromatyczno-drzewna trochę pikantna i dymna. Prawdziwy majstersztyk. Ciekawostką może być fakt, że nie ma w składzie herbaty, z której słynie ta wyspa.
Już dawno się tak nie zachwycałem nowopoznanym zapachem. Jest to tak cudowna ciecz, że żal mi próbki marnować Na razie odbył się test domowy i nie mam żadnego "ale". No może poza ceną. W PL kosztuje 620 zł za 100ml w jednym ze sklepów warszawskich.
O trwałosci i projekcji wypowiem się po teście globalnym.
Nuty głowy: świeży yuzu, gorzka pomarańcza, bergamota
Nuty serca: korzenna gałka muszkatołowa, żywica elemi, piołun
Nuty bazy: ciepła benzoina, wilgotny mech dębowy, łagodna wetyweria