Piątek, 22 luty 2013, 13:21
Hej! Wczoraj w Douglasie w warszawskiej Arkadii zauroczyl mnie ten zapach Lutensa, ale nie przyjrzalem sie buteleczce, a pani nie potrafila wymowic francuskiej nazwy, caly czas mowila "ogon lodowca". Czy ktos mi moze pomoc(np. zna ten zapach...), czy tez mam grzebac w slownikach?