Sobota, 23 luty 2013, 00:01
Cytat:art. 156 ust. 1 pkt 3 P.w.p. – "prawo ochronne na znak towarowy nie daje uprawnionemu prawa zakazywania używania przez inne osoby w obrocie zarejestrowanego oznaczenia lub oznaczenia podobnego, jeżeli jest to konieczne dla wskazania przeznaczenia towaru, zwłaszcza gdy chodzi o oferowane części zamienne, akcesoria lub usługi".
I bardzo dobrze.
Cytat:art. 156 ust. 2 - "używanie oznaczeń określonych wyżej jest dozwolone tylko wówczas, gdy odpowiada ono usprawiedliwionym potrzebom używającego i nabywców towarów i jednocześnie jest zgodne z uczciwymi praktykami w produkcji, handlu lub usługach".
Jest usprawiedliwione:
- potrzebami uzywających i nabywców - wiedza czego sie spodziewać mniej więcej po zapachu,
- "uczciwe praktyki" - to jest bełkot (nieobiektywne i niezmierzalne), to co dla was jest uczciwe dla mnie nie jest i na odwrót,
Cytat:Jeszcze orzeczenie Sądu Najwyższego z 27.10.2004 r. (II CK 410/03, LEX Nr 143232):
"użycie cudzego znaku towarowego, w celu reklamowym i informacyjnym, jest dozwolone, jeśli nie prowadzi do mylącego wrażenia o istnieniu gospodarczych powiązań pomiędzy uprawnionym ze znaku a używającym go w tym celu"
Nie ma takiego zagrożenia. Nikt normalny nie sądzi, że kupuje oryginalny produkt.
Cytat:Odnośnie używania znaków towarowych w warsztatach samochodowych Europejski Trybunał Sprawiedliwości w orzeczeniu z 23.02.1999 r. C-63/97, Bayerische Motorenwerke AG i BMW Niederland BV v. Ronadl Karel Deenik, stwierdził, że „bez umieszczenia znaków w pobliżu warsztatu lub w reklamie prowadzący warsztat nie mógłby informować potencjalnych klientów, jakie samochody naprawia”.
No i dobrze.
Cytat:Jeszcze coś o perfumach.
W orzeczeniu Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie Parfums Christian Dior BV v. Evora BC z 04.11.1997 r. (C-337/95) stwierdzono, że „bez możliwości reklamy sprzedawanego towaru przy użyciu znaku sprzedawca byłby pozbawiony prawa do podawania wiadomości publicznej informacji o nim”. Oczywiście tu chodziło o sprzedaż i reklamę oryginału, a nie podróbek.
To, że orzeczenie dopuszcza posługiwaniem się znakiem handlowym w celu reklamy sprzedawanych oryginałów nie oznacza, że nie może posługiwac się zastrzeżoną nazwą (nawet nie znakiem) do oznaczenia podobieństwa sprzedawanego towaru do wersji oryginalnej. To, że orzeczenie dopuszcza A nie oznacza, że zakazuje B.
Cytat:Wystarczy?
Nie wystarczy.
A tutaj obrazki z amerykańskich sklepów. Jakoś na basenotes.net nikt nie udaje oburzonego.