Moja propozycja to Pierre Balmain Carbone de Balmain.
Sporo osob twierdzi, ze jest nietrwaly. Uwazam, ze jest trwaly, tylko nie projektuje mocno. Wczoraj po globalnym uzyciu i dosc sporej aplikacji okolo 10 strzalow (atomizer rowniez duzych chmur nie puszcza) wyczuwalem go od siebie jeszcze nawet po 10 godzinach. Tyle, ze projekcja wlasnie bardziej dyskretna.
Sam zapach tajemniczy, frapujacy i oryginalny sam w sobie.
Autoportrait od Olfactive Studio to dokladnie ten sam zapach jako zamiennik na coraz mniej dostepny Balmain.