kjgeneral napisał(a):Niedostępny Good Life. Przedmiot tęsknych westchnień co poniektórych forumowiczów... :roll:
Wąchałem go dwa lata temu i nie powiedziałbym że jest ziołowy. To niebanalna cytrusowo-kwiatowo-drzewna kompozycja oparta w dużej mierze na cierpkim grejprucie.
Hmmm... to dziwne, bo mi pachnie ziołami jak w pysk strzelił...
Czasem porównuje się go do D&G PH, ale o ile tamten jest delikatniutki, kremowy taki o ziołowym ledwie posmaku, to Davidoff GL jest zdecydowany i mocny, dla mnie właśnie ziołowy. Ale i zioła są różne, więc...
A może Lalique Equus, na początku świeżo, cytrynowo - bergamotkowo, a później da się wyczuć nutę majerankową - było, nie było też przyprawa . Mówię o wersji EDT.
maciuch2 napisał(a):A może Lalique Equus, na początku świeżo, cytrynowo - bergamotkowo, a później da się wyczuć nutę majerankową - było, nie było też przyprawa . Mówię o wersji EDT.
Niezły zapach, ale sam majeranek to za mało Poza tym to nie moje klimaty zupełnie :roll:
maciuch2 napisał(a):A może Lalique Equus, na początku świeżo, cytrynowo - bergamotkowo, a później da się wyczuć nutę majerankową - było, nie było też przyprawa . Mówię o wersji EDT.
Niezły zapach, ale sam majeranek to za mało Poza tym to nie moje klimaty zupełnie :roll:
Tak myślałem, ciężko będzie przebić Egoistę czymś współczesnym o takim zacieciu. Four nie ukrywajmy nie ma już takich zapachów, trzeba poczekać jeszcze kilka lat i się pojawi...samoistnie, naturalnie...