Nie wiem czemu niektórzy piszą o m7 tak jakby to był jakiś hmm czy killer czy zapach który wytrawny nos może docenić.... m7 jest piękne ale akceptuje go chyba każdy od mamuśki po koleżanki itp. ot piękny zapach.
A męskość bardziej kojarzy mi się z Drakkar.. i to jest mój typ. Ale nie wypowiem się czy jest wg. mnie najbardziej męski.. to by było za wiele
czytałem, ale styl prawdziwej męskości jest tylko jeden zapachy mogą być piękne i męskie... ale Tylko takie powerhouse'y są naprawdę MĘSKIE... no takie moje zdanie i chciałem dodać swoje 3grosze w tym temacie niż siedzieć cicho :ugeek:
trywializuje temat ale dodam swoje 3 grosze, bo nie wierze w podzialy
Rochas Moustache, wg mnie nie tylko wasy sa potrzebne ale jaja wielkosci arbuza, zwlaszcza w wersji wintydż
a sorry pisalem z emocjonalnego rozpetu kiedy mialem okazje raz przetestowac, dobrze ze na klate nie psialem bo legenda glosi ze od razu wyrastaja wlosy
edit:
a tak na powaznie XXI w to moge tylko dywagowac czy Eau Sauvage Parfum takim jest ale pewnie tak choc kompozycji nie bylo mi dane przetestowac, ale to znow upgrade zapachu naszych ojcow i dziadkow
Top Niche: 1. Black Aoud2. Musc Ravageur3. L'air du Desert Marocain
Top Designer: 1. Terre d'Hermes2. Guerlain L'Instant PH EDT3. YSL M7
Bez jaj Panowie, tak ciężko coś napisać w temacie? Jak chcecie to możecie zawsze założyć temat o najbardziej męskich z XX wieku i tam ja też dużo mogę wpisać - elaboraty, wierzcie mi
A wg mnie to 100% uniseks - tak go też na basenotes opisują. Nic tam mega męskiego nie czuję. Syrop wiśniowy i oud, niestety. Co nie odbiera mu oczywiście uroku, ale do Rive Gauche nawet się nie zbliża