Sobota, 20 listopad 2021, 12:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 20 listopad 2021, 12:31 przez myk. Edytowano łącznie: 1)
Cookie, bo to pewnie jest drag queen wśród tygrysów więc nie ma żadnej sprzeczności w odbiorze
Ankieta: Moja ocena Abdul Samad Al Qurashi - Safari Extreme EDP (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 2 | 18.18% | |
3 - Przeciętny | 1 | 9.09% | |
4 - Dobry | 2 | 18.18% | |
5 - Bardzo dobry | 3 | 27.27% | |
6 - Genialny | 3 | 27.27% | |
Razem | 11 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Sobota, 20 listopad 2021, 12:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 20 listopad 2021, 12:31 przez myk. Edytowano łącznie: 1)
Cookie, bo to pewnie jest drag queen wśród tygrysów więc nie ma żadnej sprzeczności w odbiorze
Sobota, 20 listopad 2021, 12:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 20 listopad 2021, 12:33 przez Cookie13. Edytowano łącznie: 2)
Tylko nie wiem, czy w kulturze arabskiej drag queen to nie jest przypadkiem potencjalne śniadanie dla tygrysa .
Sobota, 20 listopad 2021, 12:51
(Sobota, 20 listopad 2021, 11:51)Breitling napisał(a): Miałem okazję uczestniczyć w safari w Kenii i na pewno nie pachniało tam tak jak te perfumy. Dlatego uważam że nazwa wiele obiecuje ale otrzymujemy coś zupełnie innego niż sugeruje. No ja się nie dziwię o tygrysa w Kenii bardzo trudno Może dlatego nie pachniało tam podobnie
Sobota, 20 listopad 2021, 13:32
To dlatego nazywa się @Safari EXTREME” czyli tak ekstremalne safari jakiego nikt się nie spodziewa nawet z tygrysami w Afryce
Sobota, 20 listopad 2021, 14:07
Zapodałem bohatera o 10 rano, teraz jest 14-ta, już tylko trochę go czuję na sobie, na ubraniach jeszcze mocno, więc jak chodzi o parametry użytkowe to "taki sobie".
Co do odczuć i przeróżnych skojarzeń powyżej myślę, że każdy go może odbierać inaczej, ale też bywałem w Afryce, wielokrotnie i ten zapach nie kojarzy mi się zupełnie z tym, co tam czułem, a już tym bardziej z safari. Nie uważam go za męski, za dużo kwiatów - na mnie wybija się jaśmin. Z tego samego powodu nie jestem w stanie nosić Reflection od Amouage.. Zapach całkiem miły dla nosa, momentami pokazuje się trochę oud i wtedy jest lepiej, ale póki co nie porywa mnie. Myślę, że trzeba mu dać szansę latem, mam przeczucie, że wtedy będzie lepiej rozmawiał.
Sobota, 20 listopad 2021, 14:11
Hahagahha.
Co tu się dzieje.
Radek
Sobota, 20 listopad 2021, 15:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 20 listopad 2021, 15:31 przez Artplum.)
(Sobota, 20 listopad 2021, 11:15)maciejk007 napisał(a): Jutro imieniny teściowej. Powącham jej szminkę tylko żonę muszę uprzedzić, do tej pory tego nie robiłem. Obyś poprzestał na szmince (Sobota, 20 listopad 2021, 13:32)mattis napisał(a): To dlatego nazywa się @Safari EXTREME” czyli tak ekstremalne safari jakiego nikt się nie spodziewa nawet z tygrysami w Afryce A kto bogatemu tygrysowi zabroni na safari do Afryki pojechać?
Artur
Sobota, 20 listopad 2021, 17:05
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 20 listopad 2021, 17:06 przez Breitling. Edytowano łącznie: 1)
@maciejk007, umiesz czytać ze zrozumieniem? Nie napisałem że pachnie tygrysem tylko że nazwa nie jest adekwatna do zawartości. Nazwa to "Safari Extreme".
Sobota, 20 listopad 2021, 17:14
Tygrys chyba pachnie trochę jak kot. Ja kota w Safari Extreme nie wyczułem,
ale jeszcze będę testował.
Sobota, 20 listopad 2021, 17:36
Poczekajcie jeszcze trochę, jak dojedzie odlewka, to Was swoją opinią pogodzę
Sobota, 20 listopad 2021, 17:39
(Sobota, 20 listopad 2021, 11:15)maciejk007 napisał(a): Widocznie ogólne pojęcie męskości jest różne... Dobrze ze nie założyłeś wątkek o Al Qurashi Blend, tam dopiero od h...ja kwiatów. Osoby podkreślające męskość perfumami czuliby się skrępowani Męskość albo jest, albo jej brak, i żadne perfumy w tym nie będą pomocne.
Sobota, 20 listopad 2021, 17:53
No pewnie.
Niemniej, przez całe wieki ukształtowały się pewne stereotypy męskości i kobiecości. Dzisiaj nie traktujemy ich może jakoś dogmatycznie, ale przecież są i towarzyszą nam na każdym kroku.
Artur
Sobota, 20 listopad 2021, 17:53
Co do damskości myślę, że jak ktoś jest w stanie nosić DHP to Safari też udźwignie. Odpowiednia i umiejętna aplikacja też jest ważna w tym przypadku.
Sobota, 20 listopad 2021, 18:10
Artur nie wieki a dziesięciolecia. To raczej trick marketingowy, bo właśnie reklamy telewizyjne przemawiali, że perfumy dodadzą męskości.
I jak widać, wiele ludzi wciąż w to wierzy i traktuje na serio.
Sobota, 20 listopad 2021, 18:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 20 listopad 2021, 18:19 przez inves. Edytowano łącznie: 1)
Właśnie testuję Petrichor Special Blend, i ten to faktycznie
ma przechył kobiecy. Czuję konwalię. I Emerati Oud - tu z kolei kozi ser. Ciekawe.
Sobota, 20 listopad 2021, 20:51
Mnie przypomina TF Tuscan Leather, tyle, że ze sporym dodatkiem oudu i czegoś słodkiego. Podobno za tą słodycz odpowiada wanilia i nuty kwiatowe ale ja kwiatków tu nie czuję a wanilię ledwie, ledwie. Czuję za to nuty ambrowe.
Męczy mnie ten zapach. Parametry ma na mnie mocarne i po kilku godzinach mam go już dość. Nie jestem fanem oudu podanego w ten sposób. Dla mnie to taki tort czekoladowy - w małych ilościach smakuje wybornie ale w większych wywołuje mdłości. Damskim bym go nie nazwał. To jest raczej unisex przechylony na męską stronę. Kota nie czuję. Tygrysa nie wiem - dawno żadnego nie wąchałem Ogólnie jako kompozycja wypada u mnie średnio. Historia, którą opowiada, jakoś mnie nie porywa. Na plus na pewno parametry - w moim przypadku aż za dobre
Poniedziałek, 22 listopad 2021, 14:21
Właśnie wydłubałem z paczkomatu odlewkę, powąchałem atomizer i pomyślałem - jaki z niego tam tygrys. Toć to przyjemne kwiatki, a więc raczej tygrysek z Kubsia Puchatka, puszczający oczko do Krzysia, a właściwie powinno być do Krzysi Poleciał strzał na nadgarstek - w otwarciu jest trochę apteki i popielnica, kwiecie czai się jeszcze gdzieś na bardzo dalekim planie. Zobaczymy, co z tego wyniknie, póki co - fajne to jest
Poniedziałek, 22 listopad 2021, 23:15
Po kilku testach nadgarstkowych dzisiaj przyszedł czas na globala. Paremetry - trwałość 6-8 godz czyli ok, projekcja przez pierwsze 2-3 godz. bliskoskórna później baaaardzo bliskoskórna więc raczej średnio. Co do kompozycji to przychylam się do niepochlebnych opinii. O ile w otwarciu ( pierwsze 20-30 min ) twierdzenie, że to uniseks z przechyłem w damską stronę jeszcze się obroni, o tyle później to już zaklinanie rzeczywistości. Perfumy na mnie wybrzmiewają słodko-kwiatowo po prostu kobieco. Choć bardziej adekwatne było to jak ktoś już w komentarzu określił - babcine. Czując te perfumy mam skojarzenia z takimi właśnie tanimi perfumami używanymi przez starsze kobiety. Nic na to nie poradzę, może mam nie wyrobiony nos - mało niszy wąchałem, ale tak odbieram te perfumy. Być może, jak ktoś już tu napisał, trzeba te perfumy potestować w lecie, jak zrobi się ciepło. I tak też planuję zrobić, może zagrają inaczej i zrewiduje swoją opinię.
Środa, 24 listopad 2021, 10:58
Od wczoraj mam i ja ów specyfik, na który czekałem z utęsknieniem i ekscytacją
Od razu zaznaczę, że w przypadku Qurashi wydaje mi się, że trzeba tym perfumom (i sobie) dać trochę czasu. Powąchałem wczoraj przelotnie parę odlewek i trochę mi się mętlik w nosie zrobił Dzisiaj na spokojnie testuję SE globalnie i na nadgarstku. Co mogę powiedzieć na gorąco? Ano, na szczęście nie czuję tu moherowej lampucery, ani w ogóle jakiegoś nadmiaru pierwiastka kobiecego, bez względu na wiek i stopień zaangażowania religijnego Niestety, tygrysa w płonącej dżungli też nie czuję. Na razie czuję ciepłe, raczej nieinwazyjne perfumy, niekontrowersyjne i raczej dobrej jakości, aktualnie (po ok 3 godzinach od aplikacji) zmierzające w stronę przyjemnej, subtelnej, oudowo-drzewnej, odrobinkę animalnej bazy.
Artur
Środa, 24 listopad 2021, 11:03
|
|