Niedziela, 17 czerwiec 2012, 19:56
Dla mnie powołanie Brożka to kompletna masakra... ten człowiek nic nie gra w swoim klubie dlatego jego zadaniem jest podgrzewanie ławki do odpowiedniej temperatury. W Wiśle trafił na dobrych graczy, którzy mu zagrywali piły to trudno za którymś razem nie trafić. Ja bym za niego powołał Piecha albo wspomnianego Frankowskiego, ma swoje lata ale to wciąż jeden z najlepszych napastników, a na zmiennika kondycji mu starczyłoby z pewnością.
W obronie jest posucha ale Boenisch (pewnie źle napisałem) nie grał rok w klubie, brak mu świeżości, gry, ominęło go przygotowanie w klubie, co było widać przy prostopadłych zagraniach gdzie on szybkościowo nie dawał rady, nie wnosząc nic do gry ofensywnej.
Trochę denerwowało mnie bronienie Błaszczykowskiego, który w obronie grał na raz, przez co wyminięty nie wnosił dalej nic do obrony nam, tracąc tylko swoją energie. Generalnie pomoc zawiodła, bo Lewego nie ma się co czepiać jak stał sam a Tytoń albo inni rzucali mi piłki i nawet po przyjęciu nie miał co z nią zrobić. Dobrą zmianę dał Mierzejewski z Ruskimi, Grosik myślałem że coś pociągnie wczoraj ale zajął pozycję Obraniaka którym mu tam się wcinał trochę. Szkoda, że Wolski nie pojawił się w którymś spotkaniu, brakowało mi "gryzienia trawy" a podejrzewam, że tak by grał młody Wolski.
W obronie jest posucha ale Boenisch (pewnie źle napisałem) nie grał rok w klubie, brak mu świeżości, gry, ominęło go przygotowanie w klubie, co było widać przy prostopadłych zagraniach gdzie on szybkościowo nie dawał rady, nie wnosząc nic do gry ofensywnej.
Trochę denerwowało mnie bronienie Błaszczykowskiego, który w obronie grał na raz, przez co wyminięty nie wnosił dalej nic do obrony nam, tracąc tylko swoją energie. Generalnie pomoc zawiodła, bo Lewego nie ma się co czepiać jak stał sam a Tytoń albo inni rzucali mi piłki i nawet po przyjęciu nie miał co z nią zrobić. Dobrą zmianę dał Mierzejewski z Ruskimi, Grosik myślałem że coś pociągnie wczoraj ale zajął pozycję Obraniaka którym mu tam się wcinał trochę. Szkoda, że Wolski nie pojawił się w którymś spotkaniu, brakowało mi "gryzienia trawy" a podejrzewam, że tak by grał młody Wolski.