Niedziela, 10 maj 2020, 21:07
Pierre Guillaume Paris - Spicematic 11.2
rok wydania: 2020
twórca: Pierre Guillaume
nuty: mięta pieprzowa, szafran, imbir, kadzidło, sosna syberyjska i czerwony cedr
Frapujący zapach. Z jednej strony dość kwaśny, nietypowy, nieprzyjemny w odbiorze (zebrałem trochę negatywnych komentarzy). Z drugiej strony, wyraźnie i interesująco ewoluują na skórze, budzą pozytywne skojarzenia z poznanymi zapachami: moim zdaniem to połączenie kwaśnego otwarcia z drzewną, przydymioną bazą jest do pewnego stopnia zbliżone do Bottled Oud.
Przyjemnie mi się je nosiło (pomimo niektórych reakcji), doceniam nowatorstwo kompozycji (poza lekkim wskazaniem na Bottled Oud nie poznałem do tej pory podobnego zapachu), ale na flaszkę się nie skuszę. Choć jeśli nadarzy okazja nabycia dekantu, to chętnie sobie Spicematic jeszcze przypomnę.
4+/6
rok wydania: 2020
twórca: Pierre Guillaume
nuty: mięta pieprzowa, szafran, imbir, kadzidło, sosna syberyjska i czerwony cedr
Frapujący zapach. Z jednej strony dość kwaśny, nietypowy, nieprzyjemny w odbiorze (zebrałem trochę negatywnych komentarzy). Z drugiej strony, wyraźnie i interesująco ewoluują na skórze, budzą pozytywne skojarzenia z poznanymi zapachami: moim zdaniem to połączenie kwaśnego otwarcia z drzewną, przydymioną bazą jest do pewnego stopnia zbliżone do Bottled Oud.
Przyjemnie mi się je nosiło (pomimo niektórych reakcji), doceniam nowatorstwo kompozycji (poza lekkim wskazaniem na Bottled Oud nie poznałem do tej pory podobnego zapachu), ale na flaszkę się nie skuszę. Choć jeśli nadarzy okazja nabycia dekantu, to chętnie sobie Spicematic jeszcze przypomnę.
4+/6