Ja czasem psikam ,, po amerykansku " ( podobno amerykanki tak robią - ktoś to może widział?) Tzn - psika się w powietrze i wskakuje pod opadającą chmurę. Taka ....fanaberia mnie czasem nachodzi.
Pozostań w pokoju a ruchy miej roztropne , aby uderzając się w łokieć nie trafić w to miejsce które czyni prąd.
Mam ciało osiemnastolatki.( Trzymam je w tapczanie).
Odświeżę wątek, bo znalazłem nowe miejsce do aplikacji
Mianowicie zapuściłem sobie brodę, która to stanowi doskonałe miejsce nie tylko do przechowywania okruszków, grzania twarzy w zimę, ale również bardzo dobrze sprawdza się jako powierzchnia na perfumy. Trwałość i rozwój w jakiś znaczący sposób się nie zmieniają, ale za to czuję zapach wyraźniej. Jeśli ktoś ma kudłatą twarz, to polecam sprawdzić.
pknbgr napisał(a):Odświeżę wątek, bo znalazłem nowe miejsce do aplikacji
Mianowicie zapuściłem sobie brodę, która to stanowi doskonałe miejsce nie tylko do przechowywania okruszków, grzania twarzy w zimę, ale również bardzo dobrze sprawdza się jako powierzchnia na perfumy. Trwałość i rozwój w jakiś znaczący sposób się nie zmieniają, ale za to czuję zapach wyraźniej. Jeśli ktoś ma kudłatą twarz, to polecam sprawdzić.
Potwierdzam. Natomiast wydaje mi się, że jest to spowodowane tym, iż wówczas psikamy się bliżej nosa.