Niedziela, 25 listopad 2018, 11:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 17 grudzień 2020, 12:14 przez pblonski.)
To drzewno przyprawowe perfumy dla mężczyzn wydane w 2016 r.
Nuta głowy: kardamon, kolendra, cytrusy
Nuty serca: irys:
Nuty bazy: cedr, wetyweria
Większość perfum tej dekady jest produkowana w myśl pewnej piosenki - "Ale to już było, i powróci więcej..."
Tak. I nie, nie że myślisz, że nie tak było, ale tak było, tak śpiewała, a nad jej głową przetaczały się całe bataliony, pułki (półki- gra słów) perfum.
Wyobraźmy sobie nastolatka z dziewiczym wąsem, pierwsze jego golenie maszynką i pianką, (ja używałem do tego kremu do twarzy).
I co dalej? Omackowe poszukiwania kosmetyku do pachnienia, z czasem nasz młody pan uświadomi sobie że nie może dłużej podkradać perfum siostrze i mamie tylko musi użyć czegoś własnego.
Może już użyć Homme Avon. Nurt główny i to dość bystry, ale ma coś fajnego.
Tak mi się to skojarzyło właśnie z tym dojrzewaniem.
Nie, nie jest to dzisiejszy wytwór typu Code Profumo, jest lepiej.
Poza wtórnością, może być dla żółtodzioba dobrym wyborem i pachnie świeżo jak pierwsze "męskie" golenie.