Niedziela, 9 kwiecień 2017, 15:59
Dla mnie i tak nic nie zmieni faktu że jest strasznie słaby, Scarlatti może twoja skóra go lubi
Ankieta: Moja ocena Dolce & Gabbana - The One Sport EDT (2012) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 2 | 20.00% | |
3 - Przeciętny | 2 | 20.00% | |
4 - Dobry | 3 | 30.00% | |
5 - Bardzo dobry | 3 | 30.00% | |
6 - Genialny | 0 | 0% | |
Razem | 10 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Niedziela, 9 kwiecień 2017, 15:59
Dla mnie i tak nic nie zmieni faktu że jest strasznie słaby, Scarlatti może twoja skóra go lubi
Sobota, 1 lipiec 2017, 22:34
Kolejny zapach,który się kocha albo nienawidzi. Tak naprawdę nie miał na celu wywołania jakiegoś szoku,przewrotu na "scenie" perfum.Oczywiście bazuje na słynnym The One i pewnie był to celowy zabieg marketingowy,bo to przecież rozpoznawalność .Na dodatek powstawał w czasie gdy wielu chciało mieć produkt "sport" w swoim katalogu.Jest to po prostu lekki,sportowy zapach dla facetów,którzy raczej nie testują 10-15 zapachów tygodniowo(nie obrażając nikogo!).Jak dla mnie jego siła tkwi w prostocie,czuję się w nim komfortowo mimo ,że znam i posiadam sporo ciekawszych zapachów .Co jeszcze ? Jakoś mało popularny ,co uważam akurat za plus.
Sobota, 1 lipiec 2017, 22:58
Urzeka mnie mdłość tego zapachu.
Środa, 23 sierpień 2017, 08:14
Mało opinii o tych perfumach, to coś napiszę. Nie pachnie to źle, a początek nawet jest fajny. Syntetycznie, mało naturalnie, bezpiecznie. Pachnie to nawet długo. Nic nie uwiera, ale trochę nudzi. Tylko tyle i aż tyle.
Ode mnie 3.
Czwartek, 26 listopad 2020, 23:07
Uświadomiłem sobie - co wynika też zapewne z mojej mądrości - że nie użyłem ani razu w swoich komentarzach słowa "nudny".
Zawsze mnie to stawiało w konsternacji - a bo i czemu nudny ma być jakąś krytyką w stosunku do czegoś takiego jak zapach albo muzyka, artyzm ogólnie pojęty. Beznadziejny powinien być alternatywą dla tego wyrażenia przy czym tylko wówczas kiedy mamy do czynienia z ewidentną tandetą. Tu tak nie jest. D&G The One Sport jest obecnie zapachem niszowym, ciężkim do dostania i z roku na rok kosztowniejszym. A wiem że ma swoich amatorów. Zapachy tego rodzaju wymagają od noszącego pewnego zaangażowania przy czym nie są ani szumne ani co jak inni zauważają wyjątkowe. A może po prostu osobom lakonicznym z natury taka korelacja nie odpowiada? Bo jakby spojrzeć na perfumy jakich używają światowe osobowości choćby kina można pomyśleć że tak niekiedy słabe pozycje w ogóle nie pasują do ich osobowości. D&G The One Sport jest i pozostaje nadal - choć na obrzeżach perfumowego kąta i mimo nazwy marki - zapachem skromnym.
Piątek, 27 listopad 2020, 13:32
Osobiście udaję że go nie ma pośród nas...
Odstaje strasznie kompozycyjnie i jakościowo od swoich braci...
Piątek, 27 listopad 2020, 15:06
Dla wielu osób, które lubią oryginalność i wyjątkowość, te perfumy mogą być przysłowiowym strzałem w dzisiątkę :lol: (dalej wyjaśniam na czym polega wyjątkowość tych perfum) Zapewne praktycznie nikt tego pachnidła nie używa, więc spotkać gdzieś na mieście kogoś, kto pachnie D&G The One Sport jest bardzo mało prawdopodobne, wręcz prawie, że niemożliwe Zatem to ogromny plus dla sporej części osób, której przeszkadza, że dany zapach jest bardzo popularny.
Mini Straganik: https://perfuforum.pl/thread-23628.html
Piątek, 27 listopad 2020, 15:48
Uwielbiam "niepopularne" zapachy, ale tu raczej chodzi o to, że kompozycja mi się nie podoba...
Dodatkowo parametry powodują, że nikt nie ma prawa "wyczuć" tych perfum od noszącego... :roll:
Piątek, 27 listopad 2020, 17:29
To mocny zapach. Wiem bo aktualnie używam, przez dwie godziny wypełniał pokój i w zasadzie mieszkanie. To tylko dwie godziny ale kiedy idziesz do kogoś to dużo.
|
|