Środa, 6 luty 2019, 14:39
Dodam, ze u mnie było tak. Kupiłem flakon, popachniałem, podobało się, ale oddałem tacie. Później, poczuwszy od taty tę piękna i ciągnącą się za nim woń, jeszcze bardziej zapragnąłem mieć swój flakon. I tak też zrobiłem - drugi nabyłem (2017 wersja, za śmieszną kwotę). I teraz ma tata - mam i ja.