Sobota, 24 marzec 2012, 12:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 9 styczeń 2021, 12:54 przez pblonski.)
Skład:
Nuty głowy: grejpfrut, bergamotka, fiołek
Nuty serca: biały tymianek, kardamon, lawenda, imbir
Nuty bazy: paczula, wanilia Bourbon, piżmo
Data powstania: 2005
Cena podstawowego flakonu:
-Quality 880 zł za 60 mL
-Luckyscent 250 $ za 60 mL
Próbkę zamówiłem wiedząc że choćby to był najlepszy zapach jaki spotkałem to i tak z powodu ceny nie kupię flakonu. Akurat najlepszym znanym mi zapachem się nie okazał, ale daleko za czołówką nie jest.
Przede wszystkim nie ma tu niczego „niszowego”. Nie zaskakuje niewinnych przechodniów, nie wprawia w osłupienie ani nie powoduje omdleń. Brak kadzideł, zwłok czy choćby większego kawałka drewna. Powiedziałbym że pachnie klasycznie i nie idzie za żadną modą. Ukazał się w 2005 roku, ale spokojnie mógłby być zrobiony kilkadziesiąt lat temu przez Guerlain czy Caron.
Jakość- to słowo klucz. To właśnie jakość wyróżnia te perfumy. Można spokojnie porównać ją chociażby do jakości najlepszych Amouage itp. Trudno mi sobie wyobrazić że ktoś zrobi perfumy jeszcze lepiej.
Wszystkie składniki są świetnie sklejone ze sobą. Nie staram się z tego wyłapać pojedynczych nut, może poza lawendą i kardamonem. Są cytrusy ale to nie jest typowo świeży zapach. Jest lawenda i wanilia, ale typowo słodki tez nie jest. Wszystko jest dobrze wyważone. Nie zauważyłem żeby zapach przechodził wyraźną ewolucję od głowy, przez serce aż do bazy. Zmienia się, ale daje to raczej wrażenie falowania różnych nut.
Projekcja jest optymalna. Nie uderza wszystkich ścianą zapachu, tworzy wokół noszącego przyjemną aurę, sprawia że czujesz coś przyjemnego, chcesz zrobić krok, zbliżyć się i powąchać dokładniej.