Panowie, uważałabym na szampony dedykowane - potrafią w znacznym stopniu wysuszać, co tylko nasili problem albo spowoduje nadmierne wypadanie włosów. Problem tkwi w skórze głowy i jej prawidłowym oczyszczaniu. Świetne produkty, które mogę polecić z czystym sumieniem to: Clarity mask (maska przeciwłupieżowa) Artego w dużej, niebieskiej tubie, z „dziubkiem” czy Montibello treat naturtech pure scalp, peeling przeciwłupieżowy, w małych tubkach po 20ml. Oba przyjemne, ładnie pachną, skuteczne przy regularnym stosowaniu. Ten z Montibello ma dodatkowo małe, peelingujące granulki. Artego jest jedynie enzymatyczny. Jeżeli komuś szkoda pieniędzy albo nie ma czasu na cykliczne „zabawy” to: CerkoGel30. Do dostania w aptekach internetowych, za śmieszne pieniądze. Żel keratolityczny, który dosłownie rozpuszcza martwy naskórek. Nie częściej niż 1-2x w tygodniu, max. 10-15 min.
A na co dzień delikatne, nawilżające szampony - te dedykowane np. Artego Rain Dance, Kemon Actyva Nutrizione (niebieska szata graficzna, serdecznie polecam!), Davines Nounou (likwiduje uporczywe swędzenie, mała pojemność ale mega wydajny jak Kemon), Urtekram Maximum Shine shampoo smoothing lavender czy nawilżająca seria ze 100%pure (tutaj niestety wydajność kuleje ale skład fantastyczny). Ostatnią perełką, jaką mogę polecić, jest Facelle intim, płyn (a raczej żel) do higieny intymnej dla kobiet sensitive lub aloe vera - do kupienia w Rossmannie za ok. 5 zł/300ml. Nie robie sobie z Was żartów - ma świetne pH, wydajny, przyjemnie pachnie, co prawda słabo się pieni ale nie wysusza i koi skórę głowy. Obecnie mam włosy jasny blond, długość do pasa (no dobra - prawie do połowy pośladków, do podcięcia), które są wymagające w pielęgnacji. Jeżeli u mnie się sprawdza, to u Was też powinno
Mam problem z łupieżem o ciężkim przebiegu. Ale już zaczynam być szczęśliwa, bo polecony szampon Ducray Kelual DS zaczął dawać efekty. Jeszcze ponad tydzień kuracji i mam nadzieję, że efekt zadowoli mnie tak, jak innych. Jeśli tak będzie, to sama będę polecała.
Miewam problemy z łupieżem tłustym, przerobiłem wiele szamponów przeciwłupieżowych. Najlepsze były chyba Nizoral i z Yves Rocher. Tyle że łupież wraca właściwie od razu jak przestaje ich używać. Jakiś rok temu odkryłem że wszystkie te szampony przebija mydło dziegciowe. Najlepsze na łupież.
Nizoral jest dobry do okresowego stosowania jako kuracja, przy okazji wykazuje działanie wzmacniające cebulki, a więc spowalnia wypadanie włosów dlatego używam go co kilka myć.
Natomiast najlepszym szamponem na łupież, swędzenie skóry różne jej stany zapalne, krostki itp jest Vichy Dercos zielony. Eliminuje nie tylko łupież, lecz całościowo polepsza kondycję skóry na głowie.
Biały Jeleń, Apteka Alergika; Aksamitna Kuracja do mycia włosów.
Nie jest to żaden stricte przeciwłupieżowy szampon, lecz odkąd myję nim łepetynę zapomniałem czym jest łupież.
Stawiam, że to zasługa owocnej regulacji wydzielania sebum, a częstą przyczyną powstawania łupieżu jest właśnie rozchwianie tego procesu.
Większość szamponów przeciwłupieżowych działa dopóty, dopóki je stosujemy; niestety nie likwidując przyczyn, lecz zwalczając objawy. Po Jelonku efekt jest trwały i za to go cenię. Ze względu na jego łagodność, można go stosować bez przerwy. Polecam częste mycie i nanoszenie po 2x razy. Cena jest dość przystępna (kilkanaście zł/250 ml) a w porównaniu z paroma nachalnie reklamowanymi cudami, wręcz śmieszna.