Poniedziałek, 16 lipiec 2018, 13:02
Zauważyłem z czasem, że się tu spora garstka osób (w tym ja) lubujących się w kupowaniu w ciemno ("blind buy") perfum marek Rasasi, Armaf, Al haramain, Swiss Arabian itd. Chciałbym założyć wątek, gdzie każdy kto kupił mniej popularnego "araba" mógłby go zrecenzować i opisać swoje wrażenie (może dodać swoją ocenę w skali 1-6). Popularność tych perfum jest tak mała, że dużo ludzi nie zakłada specjalnych wątków w sekcji perfumy męskie. Z czasem może będzie można przenieść część wątków do tamtej części.
Perfumy są generalnie dosyć mało popularne, czasami przewijają się w wątkach jednak poza tymi najbardziej popularnymi (głównie klony aventusa + hawas), informacje na temat tych perfum są mocno nieuporządkowane i chaotyczne.
Z uwagi na całkiem niezłą jakość w stosunku do ceny, część z Nas decyduje się na zakup w ciemno perfum, które często nawet nie mają swojej strony na fragrantice lub mają 1-2 recenzje na YT.
Mnie np. interesują Armaf Hunter Intense, Rasasi Chastity jednak nie ma o tym zbyt wiele informacji.
Ostatnio jedynie po nutach zapachowych kupiłem Armaf Voyage (brown) korzystając z promocji -20% na armafy na ip.
Poniżej mój opis Armaf Voyage Brown:
Nuty:
głowy: kardamon, szałwia, irys, grejfrut
serca: cynamon, lawenda, liść fiołka
baza: tonka, nuty drzewne
Zacznijmy od tego, że zapach należy do słodkich - zapewne głównie za sprawą cynamonu i tonki. Osobiście liczyłem na mocniejszy kardamon, którego tutaj za bardzo nie czuję. Nie jest to ulep, jednak lepiej będzie się zachowywał w okresie jesień - wiosna niż ciepłe lato. Obecne 18-20C daje radę.
Nut drzewnych tutaj kompletnie nie czuję, tak samo jak i lawendy. Główny plan gra słodki cynamon, na dalszym miejscu w tle czuć nuty owocowe i kwiatowe (raczej irys niż fiołek).
Ogólna obserwacja jest taka, że na otwarciu i przez pierwsze pół godziny ma bardzo podobny do Hawasa efekt zapachu owocowej gumy balonowej, potem zapach idzie w inną stronę, choć klimat jest podobny (dominujący cynamon w obu). Nie ma tu nut aquatic i nie jest to zapach letni, ale nie jest to zapach ciężki. Grejfrut daje lekką owocowość, ale w żadnych wypadku nie ma cytrusowości (świeżości) - zapach nie daje efektu odświeżenia.
Pierwsze wrażenie było takie, że byłem średnio zadowolony, spodziewałem się czegoś trochę innego (liczyłem więcej pikanterii i drzewa). Jednak ten zapach ma jakiś pierwiastek uzależniający, ciągle chcę go używać bo bardzo przyjemnie się go nosi. Myślę, że największą zaletą tego zapachu jest jego nienachalność i przyjemność w noszeniu, nie ma tu kompletnie nic co mogłoby irytować lub drażnić. Nie ma też słynnego dla niektórych armafów nieprzyjemnego chemicznego otwarcia.
Uważam, że trochę pieprzu (czerwonego lub syczuańskiego) wyniosło by tą kompozycję znacznie wyżej, szkoda
Parametry:
projekcja: Przez 2-3h mocno go czuć, jednak zapach dosyć szybko staje się bliskoskórny chociaż po dobrych kliku godzinach przy szybszym ruchu lub podmuchu wiatru lubi o sobie przypomnieć.
trwałość: tu oceniam zapach bardzo wysoko, bo zapach przy skórze potrafi się utrzymać ponad 10 godzin.
Zapach nie ma nic wspólnego z Dior Homme Intense, niektóry tak po nutach próbują go przypisywać.
Ocena dobra - 4/6
Dodatkowo posiadam lub testowałem arabskie, jak kogoś interesuje info to dajcie znać:
Rasasi Hawas
Rasasi Daarej (męski)
Rasasi Abyan (próbka 1ml)
Al Haramain l'aventure
Al Haramain Mystique Homme (próbka 5ml)
Armaf Club de nuit Woman
Mam nadzieję, że moderacja zgadza się na taki wątek - jeżeli nie to proszę o przeniesienie rencenzji Voyage'a do Perfum męskich z ankietą.
Perfumy są generalnie dosyć mało popularne, czasami przewijają się w wątkach jednak poza tymi najbardziej popularnymi (głównie klony aventusa + hawas), informacje na temat tych perfum są mocno nieuporządkowane i chaotyczne.
Z uwagi na całkiem niezłą jakość w stosunku do ceny, część z Nas decyduje się na zakup w ciemno perfum, które często nawet nie mają swojej strony na fragrantice lub mają 1-2 recenzje na YT.
Mnie np. interesują Armaf Hunter Intense, Rasasi Chastity jednak nie ma o tym zbyt wiele informacji.
Ostatnio jedynie po nutach zapachowych kupiłem Armaf Voyage (brown) korzystając z promocji -20% na armafy na ip.
Poniżej mój opis Armaf Voyage Brown:
Nuty:
głowy: kardamon, szałwia, irys, grejfrut
serca: cynamon, lawenda, liść fiołka
baza: tonka, nuty drzewne
Zacznijmy od tego, że zapach należy do słodkich - zapewne głównie za sprawą cynamonu i tonki. Osobiście liczyłem na mocniejszy kardamon, którego tutaj za bardzo nie czuję. Nie jest to ulep, jednak lepiej będzie się zachowywał w okresie jesień - wiosna niż ciepłe lato. Obecne 18-20C daje radę.
Nut drzewnych tutaj kompletnie nie czuję, tak samo jak i lawendy. Główny plan gra słodki cynamon, na dalszym miejscu w tle czuć nuty owocowe i kwiatowe (raczej irys niż fiołek).
Ogólna obserwacja jest taka, że na otwarciu i przez pierwsze pół godziny ma bardzo podobny do Hawasa efekt zapachu owocowej gumy balonowej, potem zapach idzie w inną stronę, choć klimat jest podobny (dominujący cynamon w obu). Nie ma tu nut aquatic i nie jest to zapach letni, ale nie jest to zapach ciężki. Grejfrut daje lekką owocowość, ale w żadnych wypadku nie ma cytrusowości (świeżości) - zapach nie daje efektu odświeżenia.
Pierwsze wrażenie było takie, że byłem średnio zadowolony, spodziewałem się czegoś trochę innego (liczyłem więcej pikanterii i drzewa). Jednak ten zapach ma jakiś pierwiastek uzależniający, ciągle chcę go używać bo bardzo przyjemnie się go nosi. Myślę, że największą zaletą tego zapachu jest jego nienachalność i przyjemność w noszeniu, nie ma tu kompletnie nic co mogłoby irytować lub drażnić. Nie ma też słynnego dla niektórych armafów nieprzyjemnego chemicznego otwarcia.
Uważam, że trochę pieprzu (czerwonego lub syczuańskiego) wyniosło by tą kompozycję znacznie wyżej, szkoda
Parametry:
projekcja: Przez 2-3h mocno go czuć, jednak zapach dosyć szybko staje się bliskoskórny chociaż po dobrych kliku godzinach przy szybszym ruchu lub podmuchu wiatru lubi o sobie przypomnieć.
trwałość: tu oceniam zapach bardzo wysoko, bo zapach przy skórze potrafi się utrzymać ponad 10 godzin.
Zapach nie ma nic wspólnego z Dior Homme Intense, niektóry tak po nutach próbują go przypisywać.
Ocena dobra - 4/6
Dodatkowo posiadam lub testowałem arabskie, jak kogoś interesuje info to dajcie znać:
Rasasi Hawas
Rasasi Daarej (męski)
Rasasi Abyan (próbka 1ml)
Al Haramain l'aventure
Al Haramain Mystique Homme (próbka 5ml)
Armaf Club de nuit Woman
Mam nadzieję, że moderacja zgadza się na taki wątek - jeżeli nie to proszę o przeniesienie rencenzji Voyage'a do Perfum męskich z ankietą.
mój stragan z odlewkami -> 50+ pozycji, w tym 30+ arabów, klony i mainstream https://perfuforum.pl/thread-16670.html