Wtorek, 4 lipiec 2017, 10:36
Oh, ooOoh ...oh marki Miller et Bertaux to drzewno - aromatyczne perfumy dla kobiet i mężczyzn. Oh, ooOoh ...oh został wydany w 2012 roku. Perfumy zawierają takie składniki, jak gorzka pomarańcza, jałowiec, dzięgiel, cedr virginia, sekwoja kalifornijska, labdanum, skóra, mech i konopie indyjskie.
Nie wiem jak czytać tą nazwę perfum, ale w sumie to nie ważne. Ważny jest sam ich zapach, a ten jest naprawdę niezły. Rozpoczyna się to wszystko akordem ginu, który pachnie bardzo naturalnie. Zapach w tym momencie jest bardzo lotny, wręcz eteryczny. Później pojawiają się zioła, skóra i drewno. Całość wytrawne i ładnie zmieszana. Wszystko niby pięknie, ale jest jedno ale. Na mnie ma przeciętne parametry. Gdyby były mocniejsze, to byłby majstersztyk, a tak to doceniam kunszt kompozycji. Zaznaczam, że dokładne testy przede mną i wszystko może się zmienić, ale obawiam się, że wrażenie niedosytu pozostanie. Spróbować na sobie warto!
Nie wiem jak czytać tą nazwę perfum, ale w sumie to nie ważne. Ważny jest sam ich zapach, a ten jest naprawdę niezły. Rozpoczyna się to wszystko akordem ginu, który pachnie bardzo naturalnie. Zapach w tym momencie jest bardzo lotny, wręcz eteryczny. Później pojawiają się zioła, skóra i drewno. Całość wytrawne i ładnie zmieszana. Wszystko niby pięknie, ale jest jedno ale. Na mnie ma przeciętne parametry. Gdyby były mocniejsze, to byłby majstersztyk, a tak to doceniam kunszt kompozycji. Zaznaczam, że dokładne testy przede mną i wszystko może się zmienić, ale obawiam się, że wrażenie niedosytu pozostanie. Spróbować na sobie warto!