Środa, 28 listopad 2018, 15:28
Nie czuje tu słodkości, nie wiem skąd takie opinie może ktoś pomylił z wersją Absolu ?!?
W gruncie rzeczy to ten sam a albo prawie ten sam zapach co Profumo viewtopic.php?f=9&t=13696. Nie sądzę, żeby ktoś rozpoznał: "o to Special Blend!". Choć musze przyznać, że jakieś tam niuanse (takie smaczki) są choć na tą chwilę ciężko mi je wypisać, na pewno to zrobię po solidnych testach.
Co na pewno mi się rzuciło w oczy (albo raczej w nos ) to parametry. W SB są podkręcone, jest to dla mnie bezdyskusyjne. 2 psiki dają ostro na cały dzień i projektują nieźle przez kilka godzin. To taki "Profumo Sauvage" pod tym względem
Nawet Dior Homme Parfum zachowywał się u mnie dużo bardziej elegancko i trzymał sie bliżej.
Ze wszystkich ultrapopularnych zapachów z wielkiej piątki czyli: Bleu, Sauvage, Invictus, 1 Million, Acqua di Gio (jest jeszcze kilka innych nie mniej znanych i lubianych jak - Cool Water, Aventus, AHS, Le male czy Platinum Egoiste - ale mam wrażenie że jednak ta piątka jest najbardizej eksponowana) to właśnie styl AdG był moim ulubionym, jakimś takim archetypem perfum dla faceta. Pewnie to przez nostalgię
Podsumowując: jest to najlepsza i najtrwalsza wariacja AdG biorac równiez pod uwagę wszystkie zapachy podobne i przeróżne klony. Szczytowe osiągnięcie Alberto Morillas'a w linii Gio dla Armaniego. Nie wiem co więcej można tu jeszcze zrobić. Jedyne co można mieć do tego zapachu to to że może sie znudzić (ale to pewnie z kazdym tak może być).
Daję 6.0.
W gruncie rzeczy to ten sam a albo prawie ten sam zapach co Profumo viewtopic.php?f=9&t=13696. Nie sądzę, żeby ktoś rozpoznał: "o to Special Blend!". Choć musze przyznać, że jakieś tam niuanse (takie smaczki) są choć na tą chwilę ciężko mi je wypisać, na pewno to zrobię po solidnych testach.
Co na pewno mi się rzuciło w oczy (albo raczej w nos ) to parametry. W SB są podkręcone, jest to dla mnie bezdyskusyjne. 2 psiki dają ostro na cały dzień i projektują nieźle przez kilka godzin. To taki "Profumo Sauvage" pod tym względem
Nawet Dior Homme Parfum zachowywał się u mnie dużo bardziej elegancko i trzymał sie bliżej.
Ze wszystkich ultrapopularnych zapachów z wielkiej piątki czyli: Bleu, Sauvage, Invictus, 1 Million, Acqua di Gio (jest jeszcze kilka innych nie mniej znanych i lubianych jak - Cool Water, Aventus, AHS, Le male czy Platinum Egoiste - ale mam wrażenie że jednak ta piątka jest najbardizej eksponowana) to właśnie styl AdG był moim ulubionym, jakimś takim archetypem perfum dla faceta. Pewnie to przez nostalgię
Podsumowując: jest to najlepsza i najtrwalsza wariacja AdG biorac równiez pod uwagę wszystkie zapachy podobne i przeróżne klony. Szczytowe osiągnięcie Alberto Morillas'a w linii Gio dla Armaniego. Nie wiem co więcej można tu jeszcze zrobić. Jedyne co można mieć do tego zapachu to to że może sie znudzić (ale to pewnie z kazdym tak może być).
Daję 6.0.